Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

165. pojedynek Diabłów z Kogutami

» 2 lutego 2008, 00:05 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Rozgrywki o mistrzostwo Anglii wkraczają powoli w decydującą fazę. Przed drużynami trzy miesiące zażartej walki i 14 spotkań do rozegrania. Dziś, w ramach 25. serii spotkań, na White Hart Lane w północnym Londynie, Tottenham gości Manchester United. Rok temu zwycięsko z tego pojedynku wyszły „Czerwone Diabły”, mecz zakończył się wynikiem 4:0, a do zachowania czystego konta przez kilkanaście minut przyczynił się zwany później przez kolegów z drużyny „kotem”, John O’Shea.
165. pojedynek Diabłów z Kogutami
» Na White Hart Lane Tottenham Hotspur podejmuje dziś Manchester United (16:00). Po ubiegłotygodniowej porażce w Pucharze Anglii "Koguty" chcą się zrewanżować. Czy ta sztuka się im uda?
Tottenham Hotspur został założony przez uczniów jednej z londyńskich szkół w roku 1882 pod nazwą Hotspur FC. Nazwa została zapożyczona od ówczesnej drużyny krykieta, a używany do dziś w nazwie „Tottenham” dodany został dwa lata później, by klub nie mylił się z inną miejscową drużyną, London Hotspur. Mieszczący ponad 36 tysięcy ludzi stadion White Hart Lane, na którym dziś zmierzą się obydwie ekipy zbudowany został w 1899 roku. W tym samym roku, a dokładniej 4 września rozegrano na tym obiekcie pierwsze spotkanie. Gospodarze wygrali 4:1 z Notts County, a zwycięstwo swojej drużyny oglądało na trybunach 5 tysięcy widzów. Rekord frekwencji na tym stadionie wynosi 75,038 i osiągnięty został w 1938 roku podczas spotkania z Sunderlandem w ramach Pucharu Anglii.

Jeśli chodzi o pierwsze spotkanie pomiędzy Manchesterem United a Tottenhamem, to znów musimy się cofnąć do roku 1899. Przy Asplins Farm, gdzie wówczas grywał klub z Londynu mecz zakończył się remisem 1:1. Bramkę dla drużyny występującej jeszcze pod nazwą Newton Heath zdobył Joseph Cassidy. W rewanżu na Bank Street górą jednak był Tottenham. Na nic zdały się trzy bramki strzelone przez Williama Bryanta, gdyż goście wygrali 3:5.

Jeśli jesteśmy już przy pojedynkach z „Kogutami” to bez wątpienia wspomnieć trzeba jedno ze spotkań. 29 września 2001 roku, na White Hart Lane przyjechał aktualny mistrz Anglii, by rozegrać kolejne ligowe spotkanie. Do przerwy gospodarze prowadzili aż 3:0 i wszyscy czuli, że szykuje się sensacja – zadawano sobie tylko pytanie, jak wysoko polegną „Czerwone Diabły”. Lecz po przerwie pięciu zawodników (Beckham, Blanc, Cole, van Nistelrooy i Veron) pokonało bramkarza gospodarzy i pozwolili oni swojej drużynie wywieźć z tego ciężkiego terenu trzy punkty.

W trwającej 109 lat historii spotkań między Tottenhamem a Manchesterem United z pewnością znajdzie się jeszcze wiele podobnie emocjonujących pojedynków jak to sprzed siedmiu lat. Do tej pory naprzeciw siebie obydwie jedenastki wychodziły 164. krotnie. Lepiej po tych meczach czuć się mogą „Czerwone Diabły”, bowiem mają za sobą aż 76 wygranych, podczas gdy „Koguty” zaledwie 46. Remisem zakończyły się natomiast 42 spotkania. Bilans bramek też przemawia na korzyść aktualnego mistrza Anglii - 260:220. Liczba bramek pozwala nam wierzyć, że dziś będziemy świadkami dobrego widowiska, gdyż średnio w jednym meczu z udziałem tych właśnie drużyn padają niespełna trzy bramki. Ciekawostką może być też fakt, że Tottenham nie wygrał ligowego spotkania z United od 19 maja 2001 roku. Przejdźmy jednak do aktualnej sytuacji w obydwu drużynach.

TOTTENHAM HOTSPUR
Wraz z końcem stycznia zakończyło się zimowe okienko transferowe, w którym dosyć aktywnym zespołem był Tottenham. Na White Hart Lane trafił z Herthy Berlin brazylijski lewy obrońca, Gilberto, za którego Juande Ramos wyłożył dwa miliony funtów. Innym defensorem, który przeprowadził się do Londynu jest Jonathan Woodgate. Możemy wywnioskować, że szkoleniowiec „Kogutów” widział mocne braki w formacji defensywnej swojej drużyny, stąd też zakup Alana Huttona. Były gracz Glasgow Rangers, łączony także z Manchesterem United kosztował Ramosa 9 milionów funtów.

Jeśli chodzi o zawodników, którzy z Londynem się pożegnali, to musimy wspomnieć o Jermainie Defoe, który w ostatnich minutach zimowego okienka transferowego zasilił Portsmouth. Do końca sezonu wypożyczono jeszcze dwóch zawodników – Anthony’ego Gardnera do Evertonu i Paula Stalteriego do Fulham.

Wszyscy zawodnicy, którzy zostali zakupieni w styczniu będą mogli wystąpić w dzisiejszym spotkaniu. Kontuzje dokuczają tylko trójce podopiecznych Juande Ramosa. W dalszym ciągu nie wiadomo kiedy do treningów powróci Darren Bent, zmagający się z urazem kolana. Taki właśnie uraz wyeliminował innego „Koguta”, Benoita Assou-Ekotto do końca aktualnego sezonu. W połowie marca na boisko wrócić powinien Gareth Bale, któremu w dalszym ciągu nie przechodzi ból kostki.

● Miejsce w ligowej tabeli - 11
● Spotkania ogółem – 7 zwycięstw, 7 remisów, 10 porażek
● U siebie – 6 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki
● Na wyjeździe – 1 zwycięstwo, 6 remisów, 6 porażek
● Bilans bramek – 44 strzelonych, 40 straconych
● Ostatnie sześć spotkań – ZZPPZR

Ten sezon nie tak miał wyglądać w wykonaniu Tottenhamu. Przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek wiele osób sądziło, że „Koguty” są teraz na jak najlepszej drodze, by w klasyfikacji końcowej Premiership przeskoczyć Arsenal i zająć miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Tymczasem drużyna Arsene’a Wengera ma tyle samo punktów co liderujący Manchester United i jest najpoważniejszym rywalem „Czerwonych Diabłów” w walce o mistrzostwo Anglii. Gospodarze dzisiejszego pojedynku mają szczęście, że zagrają na swoim stadionie, bowiem spośród 13 wyjazdowych potyczek w tym sezonie tylko raz (!) wrócili do domu z trzema punktami. Jest to także trzecia drużyna w lidze angielskiej pod względem strzelanych bramek, ustępuje tylko Arsenalowi (49) i Manchesterowi United (48).

I właśnie z powodu dużej ilości bramek spotkania Tottenhamu są atrakcyjne. Jest to drużyna, w której spotkaniach statystycznie pada najwięcej bramek. W 24 pojedynkach kibice mogli zaobserwować 84 bramki, co daje nam 3,5 gola na mecz. Stąd też tylko cztery razy w tym sezonie „Koguty” nie znalazły drogi do bramki rywala, a środowy mecz z Evertonem, był pierwszym bezbramkowym remisem ekipy z White Hart Lane od 52 ligowych spotkań. Ostatni raz wynik 0:0 w Premiership w meczu Tottenhamu padł w październiku 2006 roku. Ze statystyk możemy także zauważyć, że drużyna Juande Ramosa nie jest skoncentrowana przez cały czas trwania spotkania. Spośród 20 zespołów grających w Premiership, Tottenham stracił najwięcej bramek w doliczonym czasie gry, bo aż sześć. Wiele razy tak głupio tracone bramki kosztowały ich jednego punktu, a czasami nawet trzy oczka przeszły im koło nosa.

● Najskuteczniejszym strzelcem „Kogutów” jest Robbie Keane, który strzelił w tym sezonie 18 bramek. Również w Premiership ten zawodnik trafia najczęściej spośród wszystkich zawodników Tottenhamu, trafił do siatki rywala 11 razy.
● Darren Bent ma na koncie 97 bramek w ligowych spotkaniach na angielskich boiskach. Wcześniej grał w Ipswich Town i Charlton Athletic.
● Szansę na swój 200. występ w lidze angielskiej ma natomiast Steed Malbranque. Przed przejściem do Tottenhamu grał jeszcze w Fulham.

Kadra „Kogutów” na mecz:Cerny, Robinson, Chimbonda, Lee, Gilberto, Hutton, Gunter, Kaboul, Dawson, King, Rocha, Tainio, Jenas, Malbranque, Boateng, Taarabt, Huddlestone, O'Hara, Lennon, Bent, Berbatov, Keane.

MANCHESTER UNITED
Jak już wcześniej wspominałem, wraz z końcem stycznia zamknęło się okienko transferowe, w którym Manchester United dokonał tylko jednego transferu. Na Old Trafford trafił napastnik rodem z Angoli, Manucho, który teraz z powodzeniem występuję w swojej reprezentacji na Pucharze Narodów Afryki. W trzech meczach strzelił trzy bramki i pomógł Angoli w awansie do ćwierćfinału. Jednak biorąc pod uwagę problemy, z przyznaniem mu pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii, sir Alex Ferguson zdecydował się na wypożyczenie piłkarza do Panathinaikosu Ateny, gdzie ten będzie występował do końca aktualnego sezonu. Znacznie więcej działo się jeśli chodzi o sprzedaż i wypożyczenia. Adam Eckersley, Ryan Shawcross i Phil Bardsley prawdopodobnie nie wrócą nigdy na Old Trafford. Mówi się, że za tych trzech zawodników United zarobiło około cztery miliony funtów. Oprócz wspomnianego wcześniej Manucho wypożyczeni zostali także: Febian Brandy, Lee Martin, Jonny Evans, Michael Barnes i Kieran Lee.

Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną piłkarzy, to nie ma większych powodów do narzekań. Paul Scholes wrócił tydzień temu po trwającej trzy miesiące kontuzji i już zaliczył dwa dobre występy w koszulce Manchesteru United. Jak wiemy, Ben Foster i Mikael Silvestre zmagają się z poważnym urazem kolan, który pozbawił ich gry prawie przez cały sezon. Do treningów obydwaj zawodnicy powinni wrócić pod koniec marca. Dwójka najczęściej kontuzjowanych w ostatnim czasie piłkarzy „Czerwonych Diabłów” – Louis Saha i Gary Neville w dalszym ciągu nie jest zdolna do gry. Kapitan Manchesteru United ostatni raz wystąpił w pierwszej drużynie 18 marca!

● Miejsce w ligowej tabeli - 1
● Spotkania ogółem – 18 zwycięstw, 3 remisy, 3 porażki
● U siebie – 12 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek
● Na wyjeździe – 6 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki
● Bilans bramek – 48 strzelonych, 11 straconych
● Ostatnie sześć spotkań – ZPZZZZ

Manchester United tak jak zapowiadał przed sezonem, liczy się w walce o mistrzostwo Anglii. Spodziewano się natomiast innego najgroźniejszego rywala. Bo o ile Chelsea Londyn także liczy się w wyścigu po puchar, to zdecydowanie groźniejszym przeciwnikiem na dzień dzisiejszy wydaje się Arsenal Londyn. Tylko lepszy bilans bramek pozwala drużynie sir Aleksa Fergusona utrzymywać pozycję lidera, bowiem Arsenal ma tyle samo punktów co „Czerwone Diabły”.

W pierwszych trzech meczach sezonu United nie potrafiło wygrać żadnego. Jednak w ciągu następnych 21 spotkań „Czerwone Diabły” zanotowały tylko dwie porażki. To jest doskonały sygnał dla innych, by nie skreślać i nie spisywać na straty drużyny, której początek rozgrywek nie wyszedł. United aż 75% swoich spotkań zakończyło zwycięstwem, 18 z 24 meczów – najwięcej ze wszystkich drużyn w Premiership oraz zremisowało najmniej, bo tylko trzy. Zawodnicy Manchesteru United strzelają bramki średnio co 45 minut, natomiast tracą jedną na 196 (!). W 20 spotkaniach to United otwierało wynik meczu. Mistrz Anglii ma także najwięcej czystych kont w tym sezonie, bo aż 15 (11 jest dziełem van der Sara, 4 Tomka Kuszczaka). Po meczu z Tottenhamem na podopiecznych Sir Aleksa Fergusona czekają jeszcze inne silne zespoły. Derby Manchesteru z City, podczas których obchodzone będą uroczystości związane z 50. rocznicą katastrofy lotniczej w Monachium, natomiast później mecz z Arsenalem Londyn w Pucharze Anglii i wyjazdowe spotkanie z Olympique Lyon w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

● Cristiano Ronaldo jest najskuteczniejszym zawodnikiem United w tym sezonie. Portugalczyk ma na koncie 27 bramek, z czego 19 w Premiership. Jest liderem klasyfikacji strzelców w lidze angielskiej.
● Wayne Rooney potrzebuje trzech goli, by mieć na koncie 50 ligowych bramek w barwach Manchesteru United.
● Edwin van der Sar prowadzi w wyścigu o „Złotą Rękawicę”. Holender ma na koncie 11 czystych kont, lecz zaraz za nim znajdują się David James i Jose Reina.
● Cristiano Ronaldo zagra dziś, co jest bardzo prawdopodobne, swój 150 mecz w Premiership.
● Ogromną szansę na swój 250. mecz w pierwszym składzie Manchesteru United ma Anglik, Wes Brown.

Kadra „Czerwonych Diabłów” na mecz:
Van der Sar, Kuszczak, Brown, O'Shea, Simpson, Ferdinand, Vidic, Evra, Fletcher, Nani, Park, Scholes, Ronaldo, Anderson, Carrick, Hargreaves, Giggs, Rooney, Tevez.

DOTYCHCZAS NA WHITE HART LANE
1992/93 – 1:1 – Giggs
1993/94 – 1:0 – Hughes
1994/95 – 1:0 – Bruce
1995/96 – 1:4 – Cole
1996/97 – 2:1 – Solskjaer, Beckham
1997/98 – 2:0 – samobójcza, Butt
1998/99 – 2:2 – Solskjaer 2
1999/00 – 1:3 – Giggs
2000/01 – 1:3 – Scholes
2001/02 – 5:3 – Veron, van Nistelrooy, Cole, Blanc, Beckham
2002/03 – 2:0 – van Nistelrooy, Scholes
2003/04 – 2:1 – van Nistelrooy, O’Shea
2004/05 – 1:0 – van Nistelrooy
2005/06 – 2:1 – Rooney 2
2006/07 – 4:0 – Ronaldo, Vidic, Scholes, Giggs

PRZEDSTAWIENIE ARBITRA
Dzisiejsze spotkanie poprowadzi pan Mark Clattenburg. W tym sezonie sędziował on już 16 pojedynków, w których pokazał 6 czerwonych i 54 żółtych kartek. Średnia kartoników przyznawanych przez niego na jeden mecz to 3.75, co oznacza, że jest to drugi arbiter w Premiership pod względem tych, którzy najczęściej karzą zawodników kartkami. Wyżej od niego jest tylko Mike Dean, ze średnią 4.53.

W tym sezonie Mark Clattenburg spotkał się z zawodnikami Manchesteru United dwukrotnie. Jednak nie możemy mówić, że przynosi on szczęście podopiecznym sir Aleksa Fergusona. Sędziował on mecz z Manchesterem City, przegrany 0:1 oraz spotkanie z Boltonem Wanderers, zakończone dokładnie takim samym wynikiem. Warto jednak przypomnieć, że ubiegłoroczny mecz z Tottenhamem sędziował także pan Clattenburg, a „Czerwone Diabły” we wspaniałym stylu i co ważne wysoko pokonały rywala.

Mecz na White Hart Lane zaczyna się o godzinie 16:00 czasu polskiego. Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przewiduje Canal + Sport.

Serdecznie zapraszamy wszystkich na Realcję na Żywo z dzisiejszego spotkania przeciwko Tottenhamowi. Zapis minutowy zaczynamy już o 15:55. Zachęcamy również do dyskusji nt meczu na naszym forum w temacie Tottenham Hotspur - Manchester United (02.02, White Hart Lane)

Zapraszamy na relację radiową serwisu KuszoFM z dzisiejszego meczu. Aby odtworzyć audycję wystarczy kliknąć TUTAJ


TAGI


« Poprzedni news
Przed nami kolejny otwarty mecz
Następny news »
Ronaldo odejdzie za 12 milionów?!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.