Da Silva na celowniku United

Neymar trenował już z pierwszą drużyną swojego zespołu. Został tam okrzyknięty następcą Robinho, gdyż popularny Brazylijczyk także zaczynał swoją przygodę z footballem w Santos, a ponadto grają bardzo podobną piłkę pod względem techniki i poruszania się po boisku.

Młodym zawodnikiem bardzo zainteresowany jest Real Madryt, który stał się zwolennikiem talentu Robinho. Królewscy cenią sobie piłkarzy podobnych do Brazylijczyka i ostatnio podpisali nawet wstępny kontrakt z Wagnerem Ribeiro, który prezentuje zbliżony styl gry.

Niedawno scouci United wysłani do Ameryki Południowej, zauważyli na treningu da Silvę i zaczęli rozmowy z klubem Santos, podobnie z resztą jak Chelsea, Arsenal, czy Barcelona. Mimo dużego zainteresowania, brazylijskie źródła zapowiadają największą walkę pomiędzy klubami z Manchesteru i Madrytu.

Neymar nie będzie mógł przejść do żadnego z zespołów, dopóki nie ukończy szesnastego roku życia. Jego klub myśli już jednak do przodu i zapowiada, że jeśli ktoś kupi ich podopiecznego, będzie musiał zapłacić 13 milionów funtów, a w dodatku prawa do wizerunku zawodnika pozostaną w Brazylii do 2015 roku. Real nie jest zachwycony tymi warunkami, ale wie, że jeśli chce mieć jakiekolwiek szanse na jego pozyskanie musi się śpieszyć.

Sam zainteresowany bierze właśnie udział w najbardziej prestiżowym turnieju dla juniorów – Copa Sao Paolo.