Ronaldo ma kaloryfer na brzuchu, a Rooney?

Angielscy dziennikarze są znani z tego, że potrafią doszukiwać się sensacji, nawet jeśli powody wydają się być dość absurdalne. Dzisiaj było podobnie, kiedy to w brukowcu The Sun pojawiła się lista zakupów, których dokonała narzeczona Wayne'a Rooneya - Coleen McLoughlin.

Druga połowa 22-letniego piłkarza United została zauważona w Prestbury, kiedy to robiła zakupy. Na jej paragonie, który opiewał na £45.29, mogliśmy doszukać się takich przysmaków jak 28 porcji frytek, pięć tabliczek fudży (odpowiednik polskich krówek - przyp. red), mrożonego kurczaka czy kanapek. Pojawiła się także zgrzewka napoju energetycznego Red Bull.

Sprawa ta wywołała małe wzburzenie wśród angielskich fanów, którzy bacznie obserwują losy Rooneya. Całą sprawę skomentował jeden klient tamtego sklepu: - Mam nadzieję, że to nie są jej cotygodniowe zakupy, ponieważ nie wydaje się to być odpowiednia dieta dla czołowego sportowca.

Z pewnością możemy przymknąć nieco oko na tą "sensację", a najlepszym dowodem powinno być jutrzejsze spotkanie z Fulham. Miejmy nadzieję, że Rooney rozwieje wszelkie wątpliwości postawą na boisku, bo jedno jest pewne - angielskie brukowce mają bujną wyobraĽnię.