Giggs myśli o rekordzie

- To będzie wielki zaszczyt. Gra w tylu spotkaniach dla klubu, któremu kibicowałeś jako dziecko i prześcignięcie prawdopodobnie najlepszego zawodnika byłoby wspaniałe – przekonuje Giggs.

- Nie chcę jednak o tym myśleć, zanim się to nie wydarzy. Ten moment zbliża się nieubłaganie i będzie wspaniale, jeśli tego dokonam.

- Siedzenie na ławce w niektórych meczach jest czymś, z czym muszę się pogodzić. W wieku 33 lat nie możesz występować w każdym spotkaniu. Powinienem jednak na tym skorzystać i pod koniec sezonu nadal czuć się dobrze. Takie działanie nie przedłuża twojej kariery, ale pozwala być w formie na spotkania, które rozgrywasz.

- Chcę cieszyć się moją grą, ale robię to wtedy, gdy wygrywamy mecze. Dużym wyzwaniem jest wygranie Ligi Mistrzów i zdobycie po raz dziesiąty mistrzostwa kraju – kończy Walijczyk.