Hargreaves: Nie będzie pogromu

26-letni reprezentant Anglii powraca do składu United po problemach z udem, które uniemożliwiły mu grę przez kilka ostatnich tygodni. Hargreaves zadebiutuje w barwach nowej drużyny w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Twierdzi on, że Giallorossi będą pałać żądzą rewanżu, ale jego drużyna jest dobrze przygotowana do tego meczu i zadowolą ją po prostu trzy punkty, bez względu na to, w jaki sposób zostaną one zdobyte.

- Nie będzie następnego wyniku 7:1 - mówi Hargreaves - Takie wyniki zdarzają się na takim poziomie może raz na cztery lata. Nie ma takiej możliwości, aby ten rezultat się powtórzył. Jeśli po prostu zdobędziemy trzy punkty, będę z tego powodu bardzo szczęśliwy.

Hargreaves oglądał kwietniowy mecz w telewizji wraz ze swoimi ówczesnymi kolegami z Bayernu Monachium, gdyż to właśnie ten pojedynek miał wyłonić ewentualnego rywala Bawarczyków w półfinale zeszłosezonowej Ligi Mistrzów, gdyby udało im się pokonać Milan.

Okazało sie, że podopieczni Carlo Ancelottiego wyeliminowali zarówno Bayern w ćwierćfinale, jak i United w 1/2 finału. Czerwone Diabły przechodziły w tamtym czasie prawdziwą plagę kontuzji, a w dodatku dochodziło do tego zmęczenie związane z grą podopiecznych Sr Alexa Fergusona na trzech frontach, co zakończyło się porażką w dwumeczu 3:5. Teraz wszyscy na Old Trafford są zdeterminowani, aby zajść krok dalej, aniżeli w zeszłym roku. Jednak Hargreaves twierdzi, że jest za wcześnie, aby myśleć o grze w wielkim finale w Moskwie.

- Oczywiście jesteśmy jednym z faworytów Ligi Mistrzów, ale nie możemy myśleć o zwycięstwie w tych rozgrywkach w tym momencie. Jesteśmy teraz w takiej samej sytuacji, jak każda inna drużyna biorąca udział w Champions League. Mamy dopiero wrzesień, także do finału jest jeszcze bardzo długa droga. Naszym celem w tym sezonie jest osiągnąć w Europie więcej, niż w ubiegłych rozgrywkach. Mam nadzieję, że uda nam się zajść do dalszych faz Ligi Mistrzów i ostatecznie zdobyć puchar - zakończył Hargreaves.