Drożeją bilety

Najwyższe podwyżki czekają fanów chcących zasiąść w dolnych rzędach trybuny północnej i południowej. Cenę karnetu na te miejsca klubowi działacze podnieśli z 665 funtów do 722. O dwanaście procent zdrożały również miejscówki na wyższych rzędach.

Co więcej wszyscy posiadacze karnetów, którzy do tej pory nie byli zapisani na program meczów pucharowych będą musieli do niego dołączyć- bez względu na to, czy chcą oglądać te mecze czy nie.

Pomimo podwyżki cen biletów działacze Manchesteru United są przekonani, że na każdym meczu na Old Trafford zasiadać będzie komplet widzów. Klub nie może sobie pozwolić na obniżki cen tak jak uczyniły to Blackburn, Bolton i Wigan, gdyż dostanie biletu do „Teatru Marzeń” graniczy niejednokrotnie z cudem.

W tym sezonie najmniej widzów - 61 325 oglądało pucharowe spotkanie z drużyną Middlesbrough. Prezes IMUSA, Mark Longden skrytykował ostatnie działania zarządu: „W całym kraju wszyscy nie podwyższyli cen, lub nawet je zredukowali. Tylko w United jest inaczej. Jest to co najmniej dziwne, gdyż nowa umowa telewizyjna gwarantuje wyższe zarobki. Podwyżka cen nie ma absolutnie usprawiedliwienia.”

„Ceny na Old Trafford w porównaniu z innymi czołowymi klubami są wciąż bardzo dobrze. Odzwierciedlają oferowany poziom futbolu” - mówi z kolei rzecznik prasowy rodziny Glazerów.