Klub z 80-tysięcznego Watfordu, posiadający 126-letnią historię jest na dobrej drodze, by zdobyć w tym roku Puchar Anglii. Droga ta byłaby z pewnością jeszcze łatwiejsza, gdyby nie wylosowanie w półfinale Manchesteru United. „Czerwone Diabły” w tym sezonie walczą o Potrójną Koronę, więc o odpuszczeniu spotkania z popularnymi „Szerszeniami” nie ma mowy. Watford na pewno nie podda się już przed pierwszym gwizdkiem – zespół okupujący ostatnią pozycję w tabeli Premiership swoje siły oszczędza na wyłącznie na spotkania w Pucharze Anglii.
Watford został założony w 1881 roku, w czasach gdy futbol w Wielkiej Brytanii był zupełnie nową dyscypliną, zadziwiającą wszystkich ludzi. Wówczas na stadion, podczas ważnych spotkań przychodziło zaledwie kilkaset osób, ponieważ tłumy przyciągały przede wszystkim zawody krykieta. To nie przeszkodziło klubowi z małego miasteczka w zebraniu ciekawej drużyny, dowodzonej zwykle przez charyzmatycznych menadżerów. Przez 126 lat w klubie przewinęło się wiele fantastycznych nazwisk. Zapewnione miejsce w klubowych kronikach ma z pewnością Graham Taylor, dowodzący zespołem dwukrotnie – najpierw w latach 1977-1987 i póĽniej 1998-2001. Za każdym razem wyciągał drużynę z poważnego dołka. Sezon 1982/1983 (grając jako beniaminek) zakończył na drugim miejscu, ulegając tylko fenomenalnemu wówczas Liverpoolowi. Jeśli już mówimy o osobistościach z Watfordem związanych, musimy wspomnieć Eltona Johna. Od dziecka był on zapalonym kibicem tej drużyny, dzięki czemu będąc u szczytu sławy stał się honorowym prezydentem klubu.
Szkoleniowcem „Szerszeni” jest Aidy Boothroyd. 36-letni Anglik jest najmłodszym menadżerem w Premiership, podczas gdy najstarszym jest jego sobotni rywal, Sir Alex Ferguson. Dziesięć lat temu, będąc w najlepszym dla piłkarza wieku doznał poważnej kontuzji, która zmusiła go do zakończenia kariery zawodniczej. Nie skończył on jednak z piłką nożną i w 2005 roku został przedstawiony kibicom na Vicarage Road jako nowy szkoleniowiec. Kibice „Szerszeni” zastanawiali się, czy taki niedoświadczony menadżer zdoła utrzymać drużynę w The Championship. Ich obawy w szybkim czasie zniknęły, a Boothroyd zajął z zespołem miejsce premiowane barażami o awans do Premiership. W finale baraży (w półfinale z kwitkiem odprawili Crystal Palace) na Millenium Stadium w Cardiff Watford zmierzyło się z Leeds United. Pewne zwycięstwo 3:0 spowodowało, że Aidy Boothroyd na Vicarage Road w szybkim czasie stał się pół-Bogiem.
Sezon 2006/2007 Watford zaczynał jako beniaminek Premiership. Po kilku latach ponownie zawitał w najwyższej piłkarskiej klasie rozgrywkowej w Anglii. Celem drużyny jest utrzymanie się w lidze, ale po 32. kolejce możemy stwierdzić, że to zadanie będzie wyjątkowo trudne. Do 17. miejsca, które gwarantuje pozostanie w elicie „Szerszenie” tracą aż 9 punktów. W aktualnym sezonie w lidze wygrali oni cztery spotkania – z Middlesbrough 2:0, z Blackburn 2:1, z West Hamem 1:0 i ostatnio z Portsmouth 4:2. Zanotowali jedenaście remisów i aż osiemnaście porażek. Strzelają także najmniej bramek spośród wszystkich drużyn w Premiership – 20, a tracą najwięcej (wraz z West Hamem United) – 51.
Kadra Watfordu na mecz z Manchesterem United:
Bramkarze: Richard Lee, Scott Loach, Alec Chamberlain;
Obrońcy: Clarke Carlise, Adrian Mariappa, Jay DeMerit, Jordan Stewart, Dan Shittu, James Chambers, Lloyd Doyley, Chris Powell;
Pomocnicy: Gavin Mahon, Damien Francis, Alhassan Bangura, Douglas Rinaldi, Johan Cavalli;
Napastnicy: Tommy Smith, Hameur Bouazza, Tamas Priskin, Steven Kabba, Darius Henderson;
Po długim i niezwykle męczącym sezonie widać efekty. Doskonałym przykładem jest ekipa Watfordu, która musi sobie radzić z kontuzjami swoich kluczowych zawodników. Poważną stratą dla podopiecznych Aidy’ego Boothroyda jest na pewno brak Marlona Kinga, który kończy właśnie rehabilitację po urazie kolana. Na następne mecze ekipy „Szerszeni” z pewnością będzie gotowy, ale walkę o finał Pucharu Anglii będzie musiał niestety odpuścić. Will Hoskins, Lee Williamson i Gareth Williams zostali kupieni w styczniowym okienku transferowym, a z racji tego, że w tym sezonie występowali już w FA Cup będą oglądać mecz swoich kolegów z trybun na Villa Park. Chris Powell, Johan Cavalli i Douglas Rinaldi grali w ostatnim meczu rezerw Watfordu z rezerwami Chelsea i będą w stanie wystąpić w sobotę przeciw Manchesterowi United. Największą bolączką Aidy’ego Boothroyda może być brak możliwości skorzystania z usług Bena Fostera, ponieważ zawodnik ten wypożyczony jest właśnie z drużyny Sir Aleksa Fergusona. Przepisy w Anglii jasno mówią nam, że wypożyczony piłkarz nie może grać w spotkaniu z drużyną, z która ma podpisany kontrakt.
Kadra Manchesteru United na mecz z Watfordem:
Bramkarze: Edwin van der Sar, Tomasz Kuszczak;
Obrońcy: John O’Shea, Rio Ferdinand, Wes Brown, Gabriel Heinze, Patrice Evra, Craig Cathcart;
Pomocnicy: Cristiano Ronaldo, Paul Scholes, Darren Fletcher, Michael Carrick, Ryan Giggs, Kieran Richardson;
Napastnicy: Alan Smith, Wayne Rooney, Ole Gunnar Solskjaer, Dong Fangzhuo;
Przed decydującą fazą sezonu kontuzje nie oszczędzają “Czerwonych Diabłów”. Formacja obronna legła w gruzach po ligowym meczu z Boltonem, w którym to poważnego urazu doznał Gary Neville. Spotkanie to rozegrane zostało jednak prawie miesiąc temu, zatem powrót kapitana United przewiduje się już na następny mecz w Premiership, we wtorek przeciwko Sheffield United. Ze składu prawdopodobnie do końca sezonu wyleciał Nemanja Vidić i Mikael Silvestre. Obaj mają problemy z obojczykiem. Louis Saha w dalszym ciągu boryka się z bólem kolana, który dokucza mu od początku marca. Ostatnio zaliczył kilka minut gry, wchodząc z ławki rezerwowych, ale jak się okazało Sir Alex Ferguson pospieszył się nieco z wpuszczeniem piłkarza na boisko, czego efektem był odnowiony uraz.
Co mówią przed meczem z United?
„Cristiano Ronaldo w tym sezonie wziął na siebie ogromny ciężar. On miał coś do udowodnienia i zrobił to a nawet o wiele więcej niż powinien. Można powiedzieć że miażdży tę ligę już w tak młodym wieku i jest jednym z tych zawodników na którego musimy uważać w jutrzejszym meczu. Mam nadzieję że powstrzymamy go! Wayne Rooney jest kolejnym fantastycznym graczem. Wykonuje swoją pracę bardzo dobrze i dlatego jest jednym z najlepszych graczy na świecie. Miałem kilka okazji by grać przeciwko United. Wcześniej również w półfinale kiedy występowałem w barwach Newcastle. Mecz rozgrywaliśmy w Cardiff, atmosfera na trybunach była wprost nieziemska” – powiedział obrońca Watfordu, Jay DeMerit.
„Czasami Aidy [Boothroyd] daje mi możliwość porozmawiania z chłopakami. Doszło do takiej sytuacji kilka miesięcy temu. Mówiłem o graniu na tak wysokim poziomie, o naszych karierach. Powiedziałem również, że mamy wspaniałą okazję, by występować w Premiership. Posiadamy kilku dobrych, młodych zawodników w klubie. Jeśli będą ciężko pracować, to mogą zrobić wspaniałe kariery. To będzie inny mecz, będą mogli mówić, że grali w nim, to już jest wielka rzecz” – wyznał kapitan klubu, Gavin Mahon.
„Cóż, właściwie to jestem zupełnie spokojny przed tym spotkaniem. Miałem okazje być w tłumie kibiców zgromadzonych na trybunach stadionu Old Trafford, w meczu przeciwko Romie. Wszyscy piłkarze Manchesteru zagrali nieprawdopodobnie. Bez cienia wątpliwości byli dużo lepszym zespołem, i zasłużenie wywalczyli awans do półfinału. Byli wspaniali. Jednak w Pucharze Anglii niespodzianki mogą się zdarzyć. Wiadomo że awans do finału tych rozgrywek to dodatkowe pieniądze, które bardzo by nam się przydały i mogą stanowić dodatkową motywację dla moich graczy. Kto wie, może to będzie nasz dzień? Jesteśmy jednym zespołem, i wierzymy że uda nam się osiągnąć korzystny rezultat, przecież w futbolu wygrać może każdy” - skończył szkoleniowiec Watfordu, Aidy Boothroyd.
„Każdy kibic z nadzieją czeka na sobotni półfinał Pucharu Anglii. Manchester United ma naprawdę duże kłopoty. Ostatni mecz przegrał z Portsmouth 2:1 i zmniejszył przewagę nad Chelsea już tylko do trzech punktów! Dwa dni póĽniej Watford pokonało to zwycięskie Portsmouth. Powinniśmy strzelić sześć, czy nawet siedem bramek. United wygląda na słabe i bezwładne. Rio Ferdinand strzelił najgłupszą samobójczą bramkę, co pokazuje, że na treningach nie dzieje się najlepiej, a bramkarz kompletnie nie może się porozumieć z obrońcami” – pisze angielski kibic Watfordu na forum kibiców.
„Uważam, że Watford ma szansę coś udowodnić i pokazać zupełnie coś innego niż dotychczas w lidze. Czasami graliśmy bardzo dobrze, czasami bardzo Ľle. Wszystkie cztery czołowe drużyny w Premiership w meczach z nami się męczyły – posiadając swoje umiejętności, sprawność i wspaniałą wytrzymałość. Ten mecz da zawodnikom i menadżerom szansę udowodnienia, że z młodej, niedoświadczonej drużyny zamieniliśmy się w drużynę starającą osiągnąć się jak najlepszy rezultat. Możesz nie być tego świadomy, ale sezon zaczęliśmy tylko z jednym zawodnikiem, który miał za sobą wcześniej występy w Premiership. Jeśli chodzi o United – zawsze uważałem, że Ryan Giggs był i prawdopodobnie jest jednym z najlepszych piłkarzy, jakich kiedykolwiek widziałem. Mają także wspaniałego bramkarza, ale stratą jest to, że przez dwa sezony gra w Watfordzie” – dodał kibic „Szerszeni” z 37-letnim doświadczeniem.
W Pucharze Anglii, najstarszych piłkarskich rozgrywkach jest taka tradycja, że półfinałowe mecze rozgrywane są na neutralnym stadionie. Manchester United podejmie Watford na Villa Park, gdzie na co dzień gra drużyna Aston Villi. Drugi półfinał, pomiędzy Chelsea Londyn a Blackburn Rovers odbędzie się na Old Trafford. Wszystko wskazuje na to, że podczas spotkania „Czerwonych Diabłów” na Villa Park przybędzie komplet widzów, czyli dużo ponad 42 tysiące. Aktualny rekord frekwencji na stadionie wynosi 76,588 osób i ustanowiony został w 1952 roku. W tamtych czasach dozwolone były jednak miejsca stojące, teraz jest to zabronione. Manchester United w półfinale FA Cup już 10 razy grał na Villa Park, natomiast Watford trzy razy. Sobotnie spotkanie będzie 55. w historii rozgrywek rozgrywanym na stadionie w Birmingham.
Dotychczasowe spotkania pomiędzy United a Watfordem w Pucharze Anglii:
28.01.1950 – 1:0 – Rowley
25.01.1969 – 1:1 – Law
03.02.1969 – 2:0 – Law 2
10.04.1970 – 2:0 – Kidd 2
02.01.1982 – 0:1
Jeśli chodzi o potyczki „Czerwonych Diabłów” z „Szerszeniami” w ramach Pucharu Anglii, to lepszy bilans mają piłkarze z Manchesteru. Na pięć rozegranych meczów wygrali oni trzy, zremisowali jedno i przegrali także jedno. Jeśli weĽmiemy pod uwagę wszystkie spotkania, we wszystkich rozgrywkach, a było ich 23, to przewaga United jest wyraĽna. 14 zwycięstw, 4 remisy i 5 porażek.
24. w historii spotkanie między Manchesterem United a Watfordem rozpocznie się w sobotę, 14 kwietnia o godzinie 18:30 czasu polskiego. Arbitrem będzie pan Howard Webb, uważany za najlepszego w tej chwili sędziego w Anglii. W sezonie 2006/2007 w Premiership prowadził 26 spotkań. Pokazał 106 kartek – 102 żółtego, a 4 czerwonego koloru. Z „Czerwonymi Diabłami” spotykał się dwukrotnie – w listopadzie podczas meczu z Chelsea i w styczniu w spotkaniu z Aston Villą.
Wszystkich kibiców Manchesteru United i Watfordu chcemy poinformować, że relację na żywo w naszym serwisie rozpoczniemy już o godzinie 18:20. Odbędzie się także spotkanie na czacie, na które także serdecznie zapraszamy. Posiadaczy Canal + Sport informujemy, że na tym kanale prowadzona będzie transmisja na żywo.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.