Ferguson: Powrócimy!

„Takie rzeczy się zdarzają. Porażka przyszła być może w złym momencie, ale zawodnicy przez cały sezon pokazywali charakter. Dlatego też oczekuje, że podniesiemy się po porażce” - powiedział Ferguson.

„Na sześć kolejek do zakończenia rozgrywek mamy trzy punkty przewagi i lepszy bilans bramkowy. Jeżeli zapytalibyście mnie przed sezonem czy chciałbym być w takiej pozycji o tej porze, to odpowiedziałbym twierdząco bez wahania. Czeka nas teraz mecz w Pucharze Anglii. Mamy zatem 10 dni przerwy od rozgrywek ligowych, co jest dobre.”

Ferguson przyczyn niepowodzenia w meczu z „Pompey” upatruje w zmęczeniu. Wcześniej w tym tygodniu gracze z Old Trafford rozegrali bowiem mecz w ramach Ligi Mistrzów z AS Romą. Wobec czerwonej kartki Paula Scholesa przez godzinę musieli grać w 10.

„Wyjazdowy mecz po spotkaniu w europejskich pucharach zawsze jest trudny. Myślę, że gra w 10 przez godzinę odbiła się na naszej postawie w dzisiejszym spotkaniu. Chłopcy, w szczególności przez pierwsze 20 minut pierwszej połowie byli fantastyczni. Mieliśmy szanse, ale ich golkiper miał dwie lub trzy świetne interwencje. Nie można mieć pretensji. Gospodarze walczyli ostro i był to prawdopodobnie ich najlepszy występ od dłuższego czasu.”

Sir Alex Ferguson jest również przekonany, że w najbliższym czasie również Chelsea Londyn zgubi punkty. Londyńczycy odnieśli wczoraj swoje ósme zwycięstwo z rzędu w lidze.

„Nie grają dobrze i ktoś ich skrzywdzi. Wątpię, aby przeszli bez strat przez sześć pozostałych spotkań. Mają wymagających rywali. Ważną rzeczą jest to, abyśmy wygrali nasze następne dwa mecze u siebie (z Sheffield United i Middlesbrough – przyp. red.). Musimy wykorzystać atut własnego boiska. Należy wygrać wszystkie mecze na Old Trafford” - zakończył Szkot.