Puel: Winny jest Manchester

Lille było kilkukrotnie krytykowane po pierwszym meczu z „Czerwonymi Diabłami”. Policjanci byli zmuszeni użyć gazu łzawiącego, aby ostudzić kibiców United. Cała sprawa rozchodzi się o fałszywe bilety i przeładowanie trybuny, na której zasiedli angielscy fani.

„To paradoks, aby krytykować Lille. Fani Manchesteru United byli gwałtowni i posiadali fałszywe wejściówki. Takie są fakty i każdy to widział, dlatego nie wiem dlaczego oskarża się nasz klub. Po pierwszym spotkaniu słyszeliśmy wiele zarzutów od Manchesteru United, ale to była sytuacja stworzona przez nich” - powiedział Puel.

Zwycięska bramka zdobyta przez Ryana Giggsa spowodowała, że niezgadzający się z decyzją sędziego piłkarze Lille postanowili na chwilę opuścić płytę główną boiska. Puel uważa, że w zachowaniu swoich podopiecznych nie ma nic haniebnego, gdyż chcieli oni zamanifestować swój sprzeciw.

„Nie jestem zawstydzony. Wyjaśniałem to już wiele razy wcześniej. Oczywiście chcemy zagrać w drugim meczu. Możesz powiedzieć, że nie zastosowaliśmy się do zasad, które dają nam 24 godziny na skargę. We Francji te zasady są inne.”

„Od pierwszego meczu słyszeliśmy z ust sir Alexa Fergusona wiele słów, które wywierały presję. Wiemy, że jest to jeden z jego sposobów, ale we Francji jesteśmy bardziej zainteresowany obustronnym szacunkiem pomiędzy drużynami i menadżerami” - zakończył szkoleniowiec Lille.