Ferguson o zachowaniu Neville'a i strzale Giggsa
» 21 lutego 2007, 10:39 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Sir Alex Ferguson przyznał, że był zmuszony powstrzymywać kapitana swego zespołu, Gary’ego Neville’a, przed ingerencją w zamieszane wywołane przez działaczy i zawodników Lille.
Już na pierwszy rzut oka było widać, że doświadczony Anglik był wściekły postawą graczy francuskiej drużyny, którzy próbowali wszcząć protesty mające na celu unieważnienie bramki zdobytej przez Ryana Giggsa. Działacze klubu namawiali swoich podopiecznych, by postawili sędziemu ultimatum, które miałoby sprowadzać się do opuszczenia murawy i zaniechania spotkania. Neville postanowił działać i udał się za zawodnikami Lille, by słownie z nimi się skonfrontować.
Ferguson następująco mówi o tej sytuacji – „Będąc fair w stosunku do Gary’ego, muszę powiedzieć, że starał się on odegrać rolę człowieka, który szerzyłby pokojowe poglądy. Jednak zawołałem do niego, by nie schodził z murawy, ponieważ to nie jest nasz problem.”
Popularny Fergie poparł również decyzję holenderskiego arbitra – Erica Braamhaara – który zdaniem Szkota dokonał słusznej decyzji uznając bramkę Giggsa, który wykonał rzut wolny zanim rywale zdołali się do niego przygotować.
„Ryan zapytał czy może szybko wykonać ten rzut wolny i otrzymał na to zgodę arbitra. To jest dozwolone. Byłem tego świadkiem w Anglii wiele razy.”
Giggs potwierdził słowa swego menadżera – „Sędzia zapytał mnie czy chcę rozpocząć grę od gwizdka. Powiedziałem, że nie, skupiłem się na futbolówce i wykorzystałem okazję, by umieścić ją w siatce.”
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.