Puel zachowuje spokój przed meczem

OSC Lille zmierzyło się już z Czerwonymi Diabłami w fazie grupowej ubiegłorocznego turnieju Champions League. W pierwszym pojedynku na Old Trafford padł bezbramkowy remis, natomiast w rewanżu na własnym boisku Francuzi nieoczekiwanie odnieśli skromne zwycięstwo 1:0 nad Manchesterem United. Jedyną bramkę meczu zdobył w 38' minucie Milenko Acimović i dzięki tej porażce podopieczni Sir Aleksa Fergusona musieli przełknąć gorycz porażki, ponieważ ostatecznie zajęli ostatnie miejsce w grupie D, co było jedną z największych sensacji tej edycji Ligi Mistrzów.

Faworytem jutrzejszego spotkania jest zdecydowanie obecny lider angielskiej Premiership - Manchester United. Aczkolwiek Claude Puel, menadżer OSC Lille zachowuje dosyć duży spokój przed spotkaniem twierdząc, że cały zespół na chwilę obecną spisuje się zdecydowanie lepiej niż rok temu. Doświadczony szkoleniowiec jest również zdania, że zawodnicy z Old Trafford prezentują się bardzo dobrze, lecz tak naprawdę wynik jutrzejszego meczu jest jednym wielkim znakiem zapytania.

"W ubiegłym roku byliśmy spektakularni. Zasmakowaliśmy występów w Lidze Mistrzów, po czym spojrzeliśmy dokoła stadionu, aby poczuć tą wspaniałą atmosferę. W tym sezonie jest już inaczej - nasze ambicje są zdecydowanie wyższe i jesteśmy skuteczniejsi. Tym razem nasi zawodnicy nie odczuwają strachu przed spotkaniem z wielkimi zespołami. W ramach fazy grupowej, kiedy jechaliśmy do Milanu głęboko wierzyliśmy w zwycięstwo i udało się nam to osiągnąć" - powiedział Claude Puel

"Kiedy pokonaliśmy Manchester United byli wówczas bardzo zakłopotani, lecz teraz jest inaczej, ponieważ Czerwone Diabły prezentują się jeszcze lepiej. Cristiano Ronaldo zrobił się dosyć konsekwentny, wciąż jest jeszcze Wayne Rooney, natomiast Louis Saha spisuje się znakomicie w obecnym sezonie i zapewne będzie to interesujące widowisko. Zdecydowanie wolę, aby moja drużyna narzucała tempo gry zamiast obawiać się o rezultat meczu. Spędziłem dwadzieścia pięć lat w Monaco, wówczas zawsze byliśmy zainteresowani tylko i wyłącznie naszym spotkaniem, więc o tej metodzie będę zawsze pamiętał" - zakończył szkoleniowiec OSC Lille.