Rezerwy: Bezbramkowo z Liverpoolem

Alan Smith, Wes Brown, Mikael Silvestre i Dong Fangzhuo zaliczyli pełne 90 minut, zaś Darren Fletcher został zmieniony po 45 minutach.

Sir Alex Ferguson wraz z Carlosem Queiroz spędzili ten wieczór na trybunach, oglądając nudną potyczką Czerwonych Diabłów, którym trudne warunki postawiła drużyna Liverpoolu.

United zaczęli bardzo żywiołowo i już na początku mogli otworzyć wynik tego pojedynku. Jednak pierwsza próba zakończyła się fiaskiem, ponieważ daleki strzał z dystansu Fletchera poszybował tuż nad poprzeczką.

Następnie Smith uderzał z lewej nogi, ale bezskutecznie. Potem było już tylko lepiej i Alan cały czas pozostawiał po sobie dobre wrażenie. Jego żywiołowość stała na wysokim poziomie.

26-letni piłkarz miał kilka dobrych zagrań. Pierwszą połowę spędził grając na szpicy, a po zmianie stron cofnął się do pomocy.

Liverpool sporadycznie stwarzał jakiekolwiek zagrożenie, lecz ich dwie dobre akcje mogły być brzemienne w skutkach dla United. Wpierw Tom Heaton w świetnym stylu obronił strzał Craiga Lindfielda. Potem Nabil El Zhar uderzył piłkę nad poprzeczką.

Marokański napastnik chwilę po przerwie strzelił gola, ale został on nieuznany z powodu sygnalizacji sędziego liniowego o pozycji spalonej. Podobnych sytuacji w tym starciu było jak na lekarstwo.

Kapitan Liverpoolu - Danny Guthrie niemalże został szczęśliwym strzelcem, ale rezerwowy bramkarz - Lee Crockett przeniósł piłkę nad poprzeczką. Jednak to United stworzyło sobie najlepszą okazję na zdobycie trzech punktów.

Szybki skrzydłowy - Jamie Mullan przedarł się przez defensywę gości na sześć minut przed końcem i podał do Smitha, ale uderzenie Smudge'a szpicem chybiło celu.

Już na sekundy przed końcem Dong znalazł się po lewej stronie boiska w dogodnej pozycji, ale i jemu nie udało się skutecznie zakończyć akcji.

Skład United:

Heaton (Crockett, 46), Lee, Lea, Fletcher (Burns, 46), Silvestre, Brown, Mullan, Eagles, Smith, Dong, Evans (Barnes, 60).