15.12.2025 do newsa Manchester United - Bournemouth 4:4. Szaleństwo! Co za mecz na Old Trafford
Pokaż
Strzelić 4 gole i nie wygrać, ta drużyna potrafi wywołać palpitacje serca. Człowiek się cieszył, że wyciągnęli z 3:2 na 4:3 ale chyba każdy czuł, że tego nie dowiozą, szokujące jest to, że nasze akcje to męczenie buły, dużo przypadku, szczęścia, a rywale praktycznie co akcja to prawie gol. Narzekałem na Lammensa, bo uważałem, że na te 4 gole to taki Onana coś by wybronił, może więcej pajacował, ale ciężkie gole wyciągał, ale Lammens się zreflektował i uratował nam 1 punkt pod koniec, aczkolwiek też szczęśliwie, wciąż to młody bramkarz. Obrona tragedia, o ile Shaw coś trzyma poziom to jestem w szoku z Yoro, taki talent pokoleniowy, a gra beznadziejnie, Heaven średnio, to są wciąż młodzi gracze, na bank gdyby był De Ligt czy Maguire to byśmy tyle goli nie stracili. Kolejna sprawa to Mainoo, wszedł za Kazika i co? pomoc siadła, nawet ślepy by zauważył, że Mainoo to słabiak, to się pismaki czepiają Amorima, że stawia na Casemiro. Chodź uwielbiam Scholesa to powinien puknąć się w czoło, bo Mainoo nie gra niczego wielkiego. Na koniec nasz atak za 200 baniek, Sesko wygląda gorzej niż Hojlund, Mbeumo dzisiaj to tragedia jakaś, za to Cunha szarpał i naprawdę mógł się podobać, ten którego najbardziej krytykowaliśmy zaczyna pokazywać powoli kunszt. Zauważyłem, że kibice chyba krzyczeli do Semenyo, żeby przyszedł do United, bo się śmiał pod nosem i myślę, że taki gracz dałby kopa w ofensywie, bo to mega dzik. Szkoda 3 punktów, ale mało brakowało a mogla by być porażka, tak więc wynik raczej sprawiedliwy. Jeszcze przed nami dużo czasu za nim United będzie cały mecz miało pod kontrolą, bo narazie to gole przychodzą w męczarniach a tracą je za łatwo i szybko.