Włodarze klubu Peterborough United grającego w League Two – odpowiedniku polskiej czwartej ligi – zdecydowali się zatrudnić na stanowisko grającego menadżera Szkota Darrena Fergusona.
Jest to syn szkoleniowca Manchesteru United, Sir Aleksa Fergusona. Grał on w drużynie swojego ojca w latach 1990-1994. Zaliczył tam jednak tylko 27 ligowych występów i zdecydowano, że lepiej dla niego, gdy swoją karierę kontynuować będzie w Wolverhampton Wanderers. Po pięcioletniej przygodzie z tym klubem zdecydował się na transfer do Wrexham, gdzie grał do początku aktualnego roku. Wystąpił w tym klubie w 297 spotkaniach, dziś przechodzi do „The Posh”, by wywalczyć awans do League One.
Działacze Peterborough zdecydowali się na takie rozwiązanie śledząc wyniki poprzedniego szkoleniowca, Keitha Alexandra. Anglik w ostatnich sześciu spotkaniach nie zdobył żadnych punktów, powodując spadek drużyny ze strefy oznaczającej udział w barażach na 10 miejsce.
„Doświadczenie Darrena w tych rozgrywkach ma duże znaczenie, jeśli chcemy awansować do League One” – powiedział Barry Fry, jeden z bardziej znanych menadżerów piłkarskich, który w przeszłości prowadził Peterborough.
„Cały zarząd i ja spędziliśmy prawie cały dzień rozmawiając z Darrenem na temat tej pracy i poczuliśmy, że to jest ten człowiek, który może poprowadzić naszą drużynę do wyższej klasy rozgrywkowej. Lista chętnych na to stanowisko była nieprawdopodobna, a to pokazuje, że nasz klub się rozwija” – dodał od siebie dyrektor klubu, Darragh MacAnthony.
„Naprawdę czuję, że zatrudniliśmy młodego, ambitnego menadżera, który podziela naszą wizję tego, gdzie ten klub podąża i gdzie jest jego miejsce. Ludzie spekulują na temat jego braku doświadczenia w kierowaniu drużyną oraz o tym, że ma tylko 34 lata, ale dzisiejsza piłka się rozwija, co mogliśmy zauważyć wtedy, gdy wiele młodych menadżerów osiągało duże sukcesy” – zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.