Podczas ostatniego meczu FA Cup z Aston Villą kamery zarejestrowały moment, w którym to Ryan Giggs popełnił błąd i posprzeczał się z menedżerem Manchesteru United. Natychmiastowo zaczęto przypuszczać, iż między oboma panami istnieje duży konflikt. Producent nie wyemitował twarzy Sir Alexa Fergusona stojącego poza linią boczną. Wybuch zezłoszczonego Szkota i następujący po nim gniew był niebywały. Ludzie czytający z ruchu ust odszyfrowali ponoć słowa wypowiedziane w ojczystym języku trenera.
W minionym tygodniu Giggs kwitował śmiechem cały incydent, aczkolwiek wyglądał na osobę smutną.
"To nic nowego. Już kiedy miałem 12, 13 lat tak się działo. Nie twierdzę, że nie mam co do tego zastrzeżeń, jednak to nie w moim zwyczaju by głośno o tym mówić. On upoważnił mnie do udzielania takich informacji, jeśli zrobię coś Ľle. I tak też się stało. Czy on jest łagodny? Trochę, ale nie zbyt. Czas przez jaki pracuje jako menedżer to rzecz niezwykła, to zobowiązuje go do bycia choć ciut spokojniejszym. Chcesz ciągle przeć do przodu, lecz na boisku należy wrócić na pozycję, w przeciwnym razie Sir Alex ci to powie" - oświadcza Giggs.
Niekorzystna sława jaką cieszy się menedżer może podziałać na nowych piłkarzy, którzy nie w pełni poświęcają się, wtedy tracą oni u niego troskę i opiekuńczość. Wybuchy złości podczas tego sezonu często przyćmiewają cudowny futbol w wykonaniu United. Potwierdza to jak bardzo zależy Fergusonowi na przerwaniu dwuletniego panowania Chelsea. Klub z Old Trafford znajduje się na szczycie tabeli od ponad czterech miesięcy. Giggs chce wygrać Premiership po raz dziewiąty, czternaście lat po tym, gdy zaczynał jako nastolatek.
"To byłoby coś całkowicie wyjątkowego, lecz nie zastanawiam się teraz nad tym. Nie można myśleć o własnych rekordach, kiedy zajmujesz się futbolem. Patrz w przeszłość dopiero po zakończeniu gry" - dodaje Walijczyk.
"Oczywiście ten pierwszy, czekaliśmy tak długo, Liverpool dominował. Pokonaliśmy ich. Zwycięstwo sprawiło nam ulgę. Jednakże każde zdobycie Premier League to wspaniała rzecz, ponieważ wygrać tu jest niezwykle ciężko. Chelsea w ostatnich dwóch latach stawała nam na przeszkodzie. Wszystko dzięki ich konsekwencji i kwotach, które mieli do wydania. Byłoby więc bardzo satysfakcjonujące, gdybyśmy po raz kolejny to osiągnęli. Przed nami wyboista droga" - odpowiada Ryan na pytanie o najbardziej zadowalający tytuł, dodatkowo nawiązuje do obecnych rozgrywek.
Ferguson w wyrafinowany, a zarazem ostry sposób motywuje swoich piłkarzy do kolejnych spotkań, aby ci mogli stać się ponownie mistrzami. Jeden z jego długoterminowych zawodników opowiadał o jakości gry United.
"Gramy ekscytujący futbol. Mamy fantastycznych, młodych piłkarzy, nie mam na myśli tylko Rooneya i Ronaldo, lecz również innych, tak samo dobrych. To wspaniały zaszczyt występować w takim zespole. Henrik podniósł nasz poziom. Jego kondycja, wytrzymałość, w takim wieku! Jest trzech, czterech starszych zawodników ode mnie, jednak ja cały czas staram się przedłużać moją karierę. Chcę pozostać sprytny i wytrzymały" - stwierdza Giggs.
Do końca kontraktu "Walijskiego Czarodzieja" pozostało jeszcze 18 miesięcy, przez ten okres powinien on pobić rekord Sir Bobby'ego Charltona w postaci 759 meczów rozegranych dla klubu z Old Trafford. Będzie miał wtedy 34 lata. Jednakże Giggs skupia się na aktualnym sezonie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.