Łowca talentów Manchesteru United – Mick Brown przestrzegł dzisiaj piłkarzy Sir Alexa Fergusona przed napastnikiem Fenerbahce SK – Pierrem van Hooijdonkiem oraz przed brazylijskimi zawodnikami grającymi dla tureckiej drużyny.
Dzisiejszy rywal Czerwonych Diabłów dysponuje bardzo mocnym składem. W zespole z Turcji grają obecnie były napastnik Nottingham Forrest oraz Celticu Glasgow. Scout Diabłów wspomniał także o zagrożeniu, które może stanowić Brazylijczyk Alex.
Mick Brown oglądał przed dwoma tygodniami pojedynek pomiędzy Fenerbahce SK, a Spartą Praga. Turcy wygrali tamten mecz 1-0 po bramce Hooijdonka i obecnie prowadzą w grupie D. Dzisiaj na stadionie Old Trafford podopieczni Christopha Dauma trafią na zdecydowanie cięższe warunki, niż na własnym obiekcie.
Manchester United po powrocie Rio Ferdinanda powoli nabiera wiatru w żagle. Wygrane z Liverpoolem oraz Tottenhamem Hotspur pozwoliły wspiąć się podopiecznym Sir Alexa Fergusona na czwarte miejsce w Premiership.
„Van Hooijdonk strzelał gole, bez względu na to gdzie grał” – powiedział Brown w wypowiedzi dla Manchester United Radio.
„On jest inny niż większość napastników. Gra na niekonwencjonalnych pozycjach, przesuwa się z jednego na drugie skrzydło. Niekiedy cofa się również głęboko w pole. Kiedy Pierre wchodzi w pole karne, to zazwyczaj nie ma ratunku. Również jego partner z ataku – de Sousa czy Alex są świetnymi zawodnikami, godnymi uwagi. Van Hooijdonk gra rolę podobną do Paula Scholesa.”
Brazylijska piłka jest bardzo ważna dla Fenerbahce SK. Z kraju kawy pochodzi bowiem, aż pięciu piłkarzy grających obecnie dla tureckiego klubu.
„Wpływ brazylijskiej piłki jest bardzo widoczny w ich drużynie. Mają czterech bądĽ pięciu zawodników: Luciano, Marco Aurelio, Fabiano oraz Alex są zawodnikami, którzy posiadają niezłe umiejętności. Czy są to jednak gracze światowego formatu, to się dopiero okaże.”
„Aurelio jest trzonem ich linii pomocy. Grając z Fabiano tworzą zgrany duet. Fabiano jest niezłym rozgrywaczem. Ma niezłą wizję gry, ale niekiedy ma skłonności do nieco samolubnej gry.”
Powołując się na Micka Browna Fenerbahce preferuje taktykę 4-4-1-1. Wysuniętym, jedynym napastnikiem jest zatem Van Hooijdonk.
„Alex będzie starał się znaleĽć miejsce, gdzie tylko można. Dlatego trzeba na niego uważać. Jesteśmy świadomi, iż mogą wyprowadzać bardzo groĽne kontrataki. Akin na prawym skrzydle również miał wiele udanych akcji. W spotkaniu ze Spartą grał za obrońcami i Fenerbahce być może będzie starało się powielić tę taktykę, ponieważ zdała ona egzamin w spotkaniu z czechami. Mam nadzieję, że z nami będzie inaczej.”
„Fenerbahce jest dla nas nieco nowym rywalem, ponieważ byli oni ostatnim zespołem, który zakwalifikował się do Ligi Mistrzów, dlatego też nie wiemy do końca na co ich stać. Oglądaliśmy wiele meczów z ich udziałem, ale głównie w krajowych rozgrywkach.”
„To jest jedna z trudniejszych części, jeżeli gra się z zespołem na początku rozgrywek, a tak naprawdę niewiele się o nim wie. Twoja wiedza jest wtedy ograniczona tylko do ich występów w rozgrywkach krajowych.”
„Gra w europejskich pucharach jest dość specyficzna. Otóż niekiedy drużyny słabo spisują się w swojej lidze i wtedy myślisz sobie ‘cóż, możemy ich pokonać’. PóĽniej rzeczywistość może okazać się nieco inna.”
„Fenerbahce pokonało Spartę Pragę, dlatego trzeba okazać im respekt. Zrobiliśmy wszystko co należało zrobić. Nie martwię się o wynik meczu, jednakże można być najlepszą drużyną i wciąż nic nie wygrywać” – zakończył Brown.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.