Trener Chelsea - Jose Mourinho ostrzega Sir Alexa Fergusona, że zeszłoroczni zwycięzcy Premiership będą o wiele silniejsi w drugiej połowie sezonu.
Na przełomie dwóch lat Chelsea o tej porze roku prowadziła w tabeli, jednak w tym roku sprawa wygląda inaczej - londyńczycy znajdują się na drugim miejscu zaraz za Czerwonymi Diabłami.
Dokładnie rok temu "The Blues" byli niekwestionowanymi liderami, ale teraz mają 2 punkty straty do prowadzących podopiecznych Sir Alexa. Mogły to być 4 punkty, ale strzelony w 93 minucie przez Arjena Robbena gol uratował Chelsea przed remisem z Wigan.
"Jesteśmy już na półmetku zmagań. Zagraliśmy już 10 spotkań wyjazdowych oraz 9 jako gospodarze. Graliśmy już na Old Trafford, a różnica wynosi tylko 2 punkty. Przewiduję także spore wzmocnienia na drugą część sezonu" - mówi Jose.
"Kiedy John Terry, Joe Cole oraz Petr Cech wrócą do gry przełoży się to na nasze występy. Dlatego podczas drugiej części sezonu będziemy czuć się znacznie silniejsi" - stwierdza trener Chelsea.
W czasie gdy Manchester United oraz Chelsea walczą o tytuł, Ferguson oraz Mourinho nie szczędzą sił w swojej "wojnie słownej".
Po pewnym wygraniu 3-0 z Aston Villą w sobotę, Ferguson udowodnił Portugalczykowi, iż ten nie miał racji co do tego, że Chelsea będzie w czasie Świąt liderem Premiership.
Mourinho odpowiedział, że United nie miało trudnego sezonu, a przewaga Czerwonych Diabłów jest bardzo znikoma, przy okazji dodając: "Doskonale zdają sobie sprawę, że depczemy im po piętach".
"Nie mają żadnych problemów. Prawie zawsze grają tym samym składem. Nie dokuczają im kontuzje, sędziowie są po ich stronie, nie mają żadnych wykluczeń... Wszystko idzie po ich myśli" - narzeka Portugalczyk.
"My mieliśmy sporo problemów. Nie mamy najlepszego bramkarza na świecie, John Terry oraz Joe Cole także nie mogli grać. Kilku naszych graczy zostało wykluczonych, często czerwone kartki były niezasłużone, ale od lidera dzieli nas tylko 2 punkty. Dlatego poczekajmy na drugą część sezonu - wtedy zobaczymy jak to wszystko się potoczy" - mówi Mourinho.
"Rok temu było odwrotnie. Wszystko było po naszej myśli, a oni mieli trudności. Scholes miał problemy ze wzrokiem, Giggs był kontuzjowany, Rooney wracał do pełni sił po kontuzji. Różnica w czasie świąt wynosiła 15, 14, 16, 17 punktów? Oj nie pamiętam" - powiedział trener Chelsea.
"W drugiej części sezonu, kiedy Chelsea miała słabszy okres United zmniejszyło różnicę punktową, ale na nic to się nie zdało, ponieważ była zbyt duża. W tej chwili wynosi ona tylko 2 punkty" - zapewnia Jose.
Ale nie tylko Chelsea przegrupowuje szeregi na drugą część sezonu. Sir Alex nie śpi i szykuje roszady. United już zostało wzmocnione przez Henrika Larssona, lada dzień do Manchesteru wróci Giuseppe Rossi. I co najważniejsze być może do grona Czerwonych Diabłów dołączy Owen Hargreaves. Nie wspomnę już o innych rzekomych celach transferowych Szkota.
Jak widać czeka na nas bardzo emocjonująca druga część sezonu. Musimy zatem mocno ściskać kciuki za naszych ulubieńców!
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.