Jak wyglądają transfery w United?

„W Manchesterze United rozmawiamy głównie o kupnie piłkarzy, nie o sprzedaży klubu. Marka tego klubu powoduje, że często pojawiają się plotki mówiące o tym jak piłkarz światowej klasy chce się przenieść na Old Trafford, a my jesteśmy zobowiązani do tego, by to dementować.”

„Nie jestem tym sfrustrowany. Byłbym zawiedziony jeśli by do tego nie dochodziło, ponieważ to ukazuje najlepsze kluby na świecie i ich pozycję w futbolu. Jedynym negatywnym aspektem czegoś takiego jest fakt, iż jeśli Manchester United jest zainteresowany zawodnikiem, jego cena natychmiast wzrasta. Na szczęście jednak nasze sprawy związane ze skautami mają się dobrze. Musi tak być, gdyż wyszukiwanie talentów na całym świecie staje się bardziej konkurencyjne” – pisze w Encyklopedii Gill.

„W trakcie całego sezonu ja i Alex rozmawiamy na temat składu, starszych graczach, o tych, którzy wydostają się z rezerw, jak i o młodzikach. On pracuje każdego dnia bazując na rozmowach z szefostwem skautingu w naszym klubie na temat tych osób, którymi jesteśmy zainteresowani, na jakich grają pozycjach. Będziemy przeprowadzać rozmowy dopóki zakładanych rzeczy nie wykonamy, albo w styczniowym czy w letnim okienku transferowym.”

„Spoglądamy także na kontrakty aktualnych piłkarzy, by zobaczyć z kim chcielibyśmy je przedłużyć, jeśli są potrzebni oraz które kontakty chcemy zakończyć i zaczynamy szukać ich następców. Właściciele są poinformowani o tych rozmowach, rozumieją na jaką pozycję szukamy jakiego gracza. Na każdą pozycję mamy jednego, dwóch czy trzech kandydatów i ja daję zarządowi wiele wskazówek na temat ceny piłkarza i wtedy rozważamy jak ważny będzie dla nas ten zawodnik.”

„PóĽniej wybieramy poszczególnych piłkarzy, o których musimy porozmawiać z ich klubami. Dalej dostajemy od nich pozwolenie na rozmowę z agentami piłkarzy i staramy zawrzeć umowę. Informuję Aleksa o tym jak przeprowadzane są negocjacje, ponieważ chcemy zaoferować najlepszy kontrakt jaki tylko możemy i on ocenia czy zawodnik jest wart 10, 15 czy 20 milionów funtów. Oczywiście książeczka czekowa nie jest cały czas otwarta. Każdy piłkarz kosztuje inną cenę, a i my musimy przestrzegać naszego budżetu przeznaczonego na transfery. To nie jest sensacją, że staramy się wytargować jak najtańszą umowę.”

Osiemnaście miesięcy temu Manchester United podjął kontrowersyjną decyzję stając się klubem, który został w prywatnym posiadaniu Malcolma Glazera. Amerykanin wraz z prawie całą swoją rodzina mają dziś we władaniu cały klub z Old Trafford. Gill wierzy jednak, że przejęcie klubu przez biznesmena jest tylko korzyścią dla klubu.

„Wewnętrzne sprawy związane z Manchesterem United znacznie się zmieniły podczas tego czasu, który przebywam w klubie. Martin Edwards, który był głównym zarządcą klubu zrezygnował ze swojego stanowiska, więc konieczne były zmiany. Osobiście myślę, że prywatna struktura klubu jest odpowiednia” – skończył Gill.