Neville: Niech Chelsea na wpadki nie liczy!

Jednak rywale są pewni tego, że już wkrótce zdołają wysunąć się na prowadzenie. Według między innymi Johna Terry'ego, United prędzej czy póĽniej przestanie prezentować tak znakomitą formę. Powołując się na obecną filozofię Sir Alexa Fergusona, kapitan United jest przekonany, że wpadki w tym sezonie nie będą miały miejsca, a Chelsea licząc na taki przebieg spraw, ciężko się rozczaruje.

"Chelsea traci do nas pięć punktów i oczywiste jest, że ich sugestie wywołane szczytem naszej formy, mają na celu wywarcie na nas presji by zaowocowało to naszymi potknięciami. Osobiście nie byłbym tego taki pewien."

"Zdobyliśmy kilka punktów w najlepszym z możliwych sposobów; dla przykładu mecz wyjazdowy z Boltonem. Biorąc pod uwagę logikę, moglibyśmy robić to częściej. Nie graliśmy dobrze przeciwko Manchesterowi City, co jest najlepszym dowodem na to, że nikt nie jest w stanie grać znakomicie tydzień za tygodniem."

"Wszystko, co możemy zrobić to skoncentrować się na swojej robocie i nadal wykonywać to, co do tej pory. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas jeszcze długa druga. Nie dotarliśmy nawet do półmetka sezonu, nie można nikogo przekreślać."

"Lecz dlaczego mielibyśmy oglądać się za ramię? Chcemy patrzeć do przodu, zwiększyć naszą przewagę na szycie tabeli niż oglądać się na goniących."

Po wielu ciężkich sezonach United, w których drużynę nękało wiele kontuzji, w obecnym jak na razie los lituje się nad zdrowiem Czerwonych Diabłów. Szczególnie cieszy postawa kontuzjogennego gracza - Louisa Saha - który zdobył w tym sezonie już 12 bramek. Neville podkreśla również rolę Wayne'a Rooney'a i Cristiano Ronaldo, którzy po kilku latach spędzonych na Old Trafford wyraĽnie dojrzali.

"Nadal podkreślamy, że chcemy utrzymać naszą obecną lokatę do zbliżającego się końcowego wyścigu o tytuł, który ma miejsce w lutym i marcu. Mamy jescze przed sobą wiele pracy by to osiągnąć. Lecz przez ostatnie dwa lata, w tym okresie mieliśmy 10 czy 15 punktów straty i nawet nie liczyliśmy się w wyścigu."

"W tym roku jest inaczej. Myślę, że wszyscy dostrzegają w nas inny zespół. Jest mocniejszy. Gracze dojrzeli i rozwinęli się. Mamy lepszy skład i cieszymy się z naszego sposobu grania."