Powrót Króla...

Keane ma nadzieję, że Rio jest w stanie zapomnieć o minionych ośmiu miesiącach po tym jak powrócił do zespołu meczem z The Reds.

„Rio powrócił. Jest to koniec pewnego rozdziału” – powiedział Keane w wypowiedzi dla MUTV.

„Czuję, że jego absencja powodowała wiele nieprzychylności w kierunku klubu.”

„Jednak to się już skończyło. Wszystko obecnie jest dobrze. Teraz koncentrujemy się na spotkaniu z Tottenhamem. Chcemy powalczyć i spróbować się pokusić o dobry rezultat. Szykuje się kolejny ciężki mecz, gdyż Spursi radzą sobie w tym sezonie całkiem nieĽle” – zakończył zawodnik rodem z Irlandii.

Rio Ferdinand z pewnością dodał naszym piłkarzom pewności siebie. Miejmy nadzieję, że mecz z Liverpoolem był dopiero początkiem dobrej passy chłopców Sir Alexa Fergusona. Jak ważnym czynnikiem jest Rio przekonamy się już w najbliższych meczach...