Frans Hoek uważa, że inne kraje mogą nam pozazdrościć świetnych golkiperów.
- To ja odkryłem talent Edwina van der Sara, wychowałem też Jose Reinę i Victora Valdesa. W tym, co robię, jestem naprawdę dobry. A teraz moją wiedzę chcę spożytkować w Polsce. Jestem w szoku, że macie tu tylu dobrych bramkarzy! - mówi Holender Frans Hoek, trener golkiperów polskiej kadry. To głównie od Hoeka zależy, kto będzie bronił polskiej bramki w arcyważnym meczu z Belgią.
Wielu fachowców twierdzi, że Hoek to najlepszy trener bramkarzy na świecie. Napisał dwie książki i około 200 artykułów na temat szkolenia.
- Kiedy miałem 27 lat, zakończyłem karierę z powodu kontuzji kolana. Wtedy zadzwonił Johan Cruyff i zaproponował mi pracę w Ajaksie. Spędziłem tam 12 lat! Wcześniej Ajax płacił za bramkarzy ciężkie pieniądze. Ja postawiłem na wyszukiwanie młodych zdolnych i udało mi się znaleĽć van der Sara. Ajax powinien mi zapłacić 5-10 procent prowizji za bramkarzy, których wyszperałem, bo dzięki temu klub nie musiał wydawać pieniędzy na kupowanie innych - uśmiecha się Hoek.
Na zgubę Dudka odkrył talent Jose Reiny
Po Ajaksie przyszedł czas na pracę w Barcelonie. - Znalazłem tam dwie perełki: Jose Reinę i Victora Valdesa. Kiedy zobaczyłem ich po raz pierwszy, mieli po 15 lat i trenowali w juniorach. Od razu było widać, że ci chłopcy zajdą bardzo daleko. No i proszę: Reina jest w Liverpoolu, a Valdes rządzi w Barcelonie. W Katalonii spędziłem 6 wspaniałych lat - ocenia Hoek, który był również trenerem bramkarzy reprezentacji Holandii. A teraz jeĽdzi po świecie i wykłada w renomowanych szkołach bramkarskich. Kiedy zadzwoniliśmy do niego, był w Katarze. Poprosił nas o telefon na katarski numer, który okazał się domowym telefonem... Ronalda de Boera, byłej gwiazdy reprezentacji Holandii, a obecnie piłkarza jednego z katarskich klubów.
- Zatrzymałem się u Ronalda, to mój przyjaciel. A do Kataru przyjechałem na zaproszenie jednego z szejków. Lubię jeĽdzić po świecie... Potem przyjdzie czas na Belgię, Polskę, Kostarykę i USA. To plan do stycznia - mówi Hoek, który nie może się nachwalić naszych bramkarzy. - Polska to bramkarski raj. Kowalewski, Boruc, Kuszczak, Dudek i jeszcze kilku młodych. Jesteście w świetnej sytuacji!
Ferguson nie jest głupcem, więc da szansę Polakowi
Teraz przed Hoekiem stoi dylemat: kogo podpowiedzieć Beenhakkerowi na mecz z Belgią - Boruca czy Kuszczaka?
- Dwa tygodnie temu zadzwonił do mnie van der Sar z życzeniami urodzinowymi. Rozmawialiśmy również o Tomku, ale treść tej rozmowy pozostanie moją tajemnicą. Wiadomo jednak, że sir Alex Ferguson nie jest głupcem, więc jeśli sprowadził Kuszczaka, to po to, żeby ten pokazał, co potrafi. Boruc? Oglądam jego mecze w Lidze Mistrzów, podobnie jak Kowalewskiego. Obaj prezentują podobny, wysoki poziom. A skoro na Belgów mamy Kuszczaka i Boruca, to jest w kim wybierać - przekonuje Hoek, który w młodości uprawiał... judo.
- I dlatego moim idolem był jeden z holenderskich judoków, mistrz świata. Dopiero póĽniej zaangażowałem się w piłkę i podglądałem Gordona Banksa i Jana Tomaszewskiego - przyznaje Holender, dla którego najlepszymi bramkarzami na świecie są teraz Gianluigi Buffon i Iker Casillas. A kto wie, może do tej dwójki dołączy któryś z naszych bramkarzy. Bo skoro Boruc i Kuszczak trafili pod skrzydła takiego fachowca...
Super Express
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.