Irlandzki stoper Manchesteru United – John O’Shea ostudził zapały kibiców Red Devils, by ci nie oczekiwali ”cudów” od MU po powrocie do gry Rio Ferdinanda.
W jednym z ostatnich wywiadów, jakich John udzielił jednemu z dzienników, przyznał, iż Sir Alex Ferguson najprawdopodobniej wystawi Rio do gry z Liverpoolem już od pierwszych minut. Chociaż decyzja dla Sir Alexa nie była zbyt prosta, to zmiana słabej postawa defensywy United oraz powinność ogrania się Rio na nowo z piłką jest priorytetem.
Postawę MU w tym sezonie można określić tylko w ten sposób – jest tragicznie. ManU w dotychczasowych rozegranych 5-ciu meczach ligowych zdobył tylko 6 pkt. Już na starcie Manchester traci do Arsenalu Londyn aż 10 pkt. Arsenal na 5 rozegranych spotkań wygrał aż 4, jedno zremisował. Wielu kibiców wierzy jednak, że powrót na boisko Rio zmieni bieg wali o mistrza w diametralny sposób.
I przed takim tokiem myślenia ostrzega kibiców Johhny: “Nie mogę zaprzeczyć, że po powrocie Rio do gry będziemy mocniejsi, ale nie jestem przekonany, czy to wystarczy do zdobycia mistrza Anglii.”
“W wielu wywiadach czytam, że kibice są przekonani że po powrocie Ferdinanda zaczniemy wygrywać mecz za meczem. Ja też bym tego chciał, ale to nie jest takie łatwe.”
“Kibice oczekują od Rio zbyt wiele jak na ten moment. Jeżeli wystąpi w meczu z Liverpoolem, będzie na nim ciążyła ogromna presja spowodowana przez tłumy ludzi, które widzą w nim cudotwórcę.”
“Ja jestem dobrej myśli, ale powiedzmy że mecz nam nie wyjdzie. I co wtedy? Wina ma spaść na Ferdinanda, który dopiero co wrócił, a już miałby zostać ochrzaniony za nasze niepowodzenie? Tak być nie może.”
“Ferdinand bardzo mocno pracował nad poprawieniem swojej formy. Na treningach dwoił się i troił. Ale nawet najcięższy trening nie odzwierciedla prawdziwego meczu, a co dopiero z taką drużyną, jaką jest Liverpool.”
“Rio jest w formie, ale dotarcie do tej doskonałej zajmie mu trochę czasu.”
“Wspominał mi, że to był jeden z jego najdłuższych tygodni. Dla niego czas ciągle się dłużył i dłużył. Wszystko spowodowane przez to, że jego wielki ”come back” zbliża się wielkimi krokami.”
“Rio będzie chciał się jakoś zrehabilitować Manchesterowi i reprezentacji za te mecze, w których był nieobecny. Będzie go to kosztowało dużo pracy, ale stać go na to. Jest wielkim piłkarzem. Najbliższe mecze ManU i rep. Anglii –to to, na czym skupia teraz największą uwagę.”
O’Shea uważa, że wszyscy obrońcy MU powinni się teraz głęboko skupić, ustabilizować, pomyśleć nad swoją dotychczasową grą i zanalizować wszystkie swoje błędy: “Przez ostanie lata Sir Alex ciągle stawiał na czwórkę tych samych obrońców. I z tego co pamiętam, to przynosiło pożądane skutki, bo traciliśmy naprawdę mało goli.”
“Niestety, kontuzje namieszały nam w szykach. Gary jest kontuzjowany, Wes dopiero wraca do gry, Gabriel ( Heinze ) zagrał dopiero dwa mecze. Ja również miałem kilka urazów. W naszej linni obronnej panuje lekki chaos, ale już powoli go opanowujemy.”
“Wszyscy mamy teraz jedną myśl – mniej błędów defensywnych, więcej opanowania w grze, mniej traconych bramek. W korekcie pomogą nam bardziej wytężone treningi.”
“Mecz z ”The Reds” będzie dla nas szansą na przełamanie się. Mamy w planie wygraną, a potem być może rozpoczniemy tą samą passę, co Arsenal? Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.” – zakończył O’Shea.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.