Na Belgię potrzeba twardziela
» 20 października 2006, 20:50 - Autor:
gosc - źródło: wlasne
Jak podaje dzisiejszy „Fakt” – Tomasz Kuszczak jest bliski powrotu do kadry. Według nieoficjalnych Ľródeł rezerwowy bramkarz Manchesteru United dostanie powołanie na mecz z Belgią. Dotychczasowy golkiper numer jeden reprezentacji, Wojciech Kowalewski nie może zagrać w tym spotkaniu, bo pauzuje za kartki. Do walki o miejsce w bramce staną więc Kuszczak i Artur Boruc z Celticu Glasgow.
Na dziś wydaje się, że to Boruc – dotychczas numer 2 w talii Leo Beenhakkera będzie bronił przeciwko Belgom. Ale... Kuszczak nie znosi porażek. Charakterny bramkarz Czerwoncyh Diabłów tuż po wylądowaniu na lotnisku powie: - Chcę bronić.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że Polska bramkarzami stoi. Że na tej pozycji selekcjoner nie ma żadnych zmartwień. Tymczasem przed meczem z Belgią zostaliśmy z jednym bramkarzem. Tylko Boruc gra regularnie w Celticu i nie jest kontuzjowany. Kowalewski – nie może. Pawełek – grzeje ławę. Fabiański – to samo.
Właśnie bramkarz Legii miał otrzymać powołanie na spotkanie z Belgią. Jednak jego sytuacja zmieniła się diametralnie. Przestał bronić w klubie. Trener Dariusz Wdowczyk stawia na Słowaka Jana Muchę. „Fabian” został odstawiony w najgorszym momencie – kiedy był tak blisko kadry, po raz pierwszy od mundialu.
Leo jest bez wyjścia. Mając do wyboru trzech rezerwowych: Fabiańskiego, Pawełka i Kuszczaka, musi postawić na tego ostatniego. Tomek jest przecież piłkarzem jednego z największych klubów świata.
Niewykluczone, że na listopadowy mecz biało-czerwonych zaproszony zostanie także Kowalewski. Jeśli tylko „Gibon” będzie mógł przyjechać, odgrywałby rolę dobrego ducha zespołu. Beenhakker chce, aby jego golkiper numer 1 cały czas był z kolegami.
Na mecz z Belgią powołanie dostanie dwóch bramkarzy. I obaj muszą być gotowi do walki na całego. Ostatnie wydarzenia w Premiership pokazują, że czasem nawet dwóch to za mało. Chelsea straciła w jednym meczu Petra Cecha i Carlo Cudiciniego. Onaj zostali zniesieni z boiska po brutalnych zagraniach rywali, a w bramce stał John Terry. Z Belgią czeka nas prawdziwa walka od pierwszej do ostatniej sekundy. Kuszczak poznał już smak gry w Premiership, Boruc gra na Wyspach. Obaj nie pękną prze żadnym rywalem.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.