Wczesne odpadnięcie z tych prestiżowych rozgrywek w poprzednim sezonie było bardzo przygnębiające dla 20-letniego zawodnika, ale poprzysiągł sobie, że tym razem będzie inaczej.
„Byliśmy bardzo zawiedzieni, kiedy odpadliśmy w fazie grupowej, w dodatku zajmując ostatnie miejsce” – powiedział Rooney w wywiadzie dla magazynu
FourFourTwo.
„To było wielkie rozczarowanie – ze składem, który mieliśmy, powinniśmy się spisać lepiej. Teraz powinniśmy polegać na doświadczonych graczach, takich jak Scholes czy Giggs, aby zajść dalej. Ja sam rozegrałem już kilka meczy europejskich i myślę, że mogę mieć większy wkład”.
Pierwsze Mistrzostwa Świata w życiu Rooneya również zakończyły się zawodem, ale sądzi, że Champions League jest turniejem o jeszcze większym prestiżu.
„Mecze są intensywniejsze i jest więcej wykwalifikowanych graczy. Wspaniale jest grać w Lidze Mistrzów. Mówiąc prościej, jest atrakcyjniejsza niż Mundial” – dodał.
Wielu obserwatorów futbolu twierdzi – jedni bardziej, drudzy mniej – iż Rooney swoje najlepsze mecze ma już za sobą, on sądzi, że ma jeszcze dużo czasu na poprawę.
„Moja lewa noga. To jest coś, nad czym pracuję na treningach – podawanie i strzelanie. Teraz czuję się lepiej, strzelając lewą nogą”.
„Muszę poprawić również moją grę głową. Jeszcze nie zdobyłem dla United bramki głową, a chłopaki na treningach ciągle mi to wypominają” – zakończył Wazza.
Zdobycie gola głową w meczu z Kopenhagą byłoby świetnym momentem, chociaż wpakowanie główką piłki do siatki Liverpoolu również byłoby wspaniałe.
A My zapraszamy Was na
Relację Live z meczu z Kopenhagą!