Statystyki nie kłamią...

» 16 września 2004, 18:43 - Autor: matheo - źródło: wlasne
Cały zespół Manchesteru United oraz sympatycy tej drużyny z pewnością z radością przywitają Rio Ferdinanda, który po ośmiomiesięcznej dyskwalifikacji zagra po raz pierwszy w poniedziałek w meczu z Liverpoolem.
Statystyki nie kłamią...
» Manchester United
Jak wiemy nasza defensywa nie jest ostatnio w szczytowej formie. Przez kilka szkolnych błędów nie udało nam się zdobyć kompletu punktów w zawodach m.in. z Boltonem Wanderers oraz ostatnio z Olympique Lyon. Sam powrót Rio nie wystarczy, trzeba zatem pomyśleć o bramkarzu.

W poprzednim sezonie, kiedy Timowi Howardowi zupełnie nie szło zastąpił go Roy Carroll. Piłkarz rodem z Irlandii Północnej świetnym występem w meczu z Arenalem Londyn w Pucharze Anglii zagwarantował sobie ‘pole position’ w kilku kolejnych spotkaniach. PóĽniej wszystko powróciło do starego porządku.

Dorobek Roya Carrolla w Premiership nie jest imponujący. Drugi golkiper United wystąpił ‘tylko’ w 23 meczach w swojej dotychczasowej karierze na Old Trafford. Statystyki pokazują jednak, że były bramkarz Wigan Athletic jest zawodnikiem z górnej półki.

Roy obronił aż 82 % strzałów, które zostały oddane na bramkę Czerwonych Diabłów. Jest to wynik lepszy o całe 9 % w porównaniu do Fabiena Batheza, czy też samego Tima Howarda. Statystyki mówią, iż Carroll na każde 160 minut gry puszcza tylko jedną bramkę.

Kto zatem zasługuje na grę w pierwszym składzie ? Zobaczcie sami...

Tabela przygotowana przez serwis SkySports:


GraczMeczeStrzały obronioneGole StraconeCzyste kontoObrona %Gol co X minut
Carroll235612982%160
Howard3798361373%92
Barthez92236883073%92
Bosnich2345211168%89
van der Gouw252923456%75
Goram224033%31
Ricardo1100100%n/a
Rachubka1001n/an/a



TAGI


« Poprzedni news
Wątpliwości Fergusona...
Następny news »
Keane: "Winę ponosi cały zespół"

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.