Wayne Rooney w 2004 roku odrzucił propozycję rekordowego kontraktu w Evertonie i za 27 milionów funtów przeniósł się do Manchesteru United. Transfer Anglika nie spotkał się ze zrozumieniem wśród kibiców The Toffees.
» Wayne Rooney uważa, że młodzi piłkarze mierzą się obecnie z dużo większą presją niż miało to miejsce za jego czasów | Fot. Press Focus
Rooney grał w Manchesterze United w latach 2004-2017. Później Anglik wrócił na jeden sezon do Evertonu, a następnie bronił barw D.C. United i Derby County. W 2021 roku zakończył piłkarską karierę.
Rooney prowadzi obecnie swój program The Wayne Rooney Show na antenie BBC Sport. Anglik poruszył ostatnio temat presji, z którą muszą radzić sobie obecnie młodzi zawodnicy. Przy okazji wspomniał swój transfer do Manchesteru United, kiedy miał 18 lat.
– Grożono mi śmiercią – stwierdził Rooney. – Dom moich rodziców został zniszczony i pomalowany sprayem. Dom mojej dziewczyny, a obecnie żony, również został pomalowany.
– Musisz być oczywiście psychicznie silny w takich momentach. Pomagają ludzie, których masz wokół siebie.
– Odejście było trudne, bo poszedłem do Manchesteru United. Pomiędzy Liverpoolem i Manchesterem jest wielka rywalizacja, więc to utrudniło sprawę. Myślałem sobie wtedy: „Nie interesuje mnie to”. Wiedziałem czego chciałem i wiedziałem, jak to osiągnąć.
– Musiałem być silny. To byli ludzie z mojego miasta, było ciężko, ale nie interesowało mnie to. Musiałem być samolubny i podjąć takie decyzje – stwierdził Rooney.
Presja mediów społecznościowych
Obecnie młodzi zawodnicy muszą mierzyć się z większą presją niż za czasów Rooneya, bo bardziej rozwinięte są media społecznościowe. W ślady Wayne’a próbuje pójść jego syn Kai, który broni barw młodzieżowych zespołów Manchesteru United.
– Teraz różnicę stanowią media społecznościowe. Kiedy byłem młody, to pisano o mnie w lokalnej gazecie i wszyscy w Liverpoolu mnie znali. Mam obecnie chłopaka, który ma 16 lat i jest w mediach społecznościowych. Gra dla mojego United, jest sponsorowany przez Pumę i takich zawodników oglądają tysiące, a nawet miliony ludzi, kiedy są naprawdę młodzi. W moim przypadku tak nie było.
– Kiedy jesteś młodym piłkarzem i wchodzisz do zespołu, to jesteś oceniany. Słusznie czy niesłusznie, ale jesteś oceniany i wtedy musisz mieć wokół siebie ludzi, w klubie oraz rodzinę, dzięki którym będziesz w dobrym miejscu.
– Wszyscy dajemy się ponieść mediom społecznościowym. To bardzo ważne, aby ludzie, którzy są najbliżej ciebie dbali o twoje dobro. To jest najważniejsze – dodał Rooney.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.