Solskjaer: Presja w Manchesterze United to przywilej

» 29 listopada 2025, 11:48 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport
Praca menadżera w Manchesterze United wiąże się z olbrzymią presją. Wie coś o tym Ole Gunnar Solskjaer, który pełnił tę funkcję w latach 2018-2021. Norweski szkoleniowiec na łamach BBC Sport podzielił się ostatnio ciekawą anegdotą.
Solskjaer: Presja w Manchesterze United to przywilej
» Ole Gunnar Solskjaer był menadżerem Manchesteru United w latach 2018-2021 | Fot. Press Focus
Solskjaer w roli menadżera Manchesteru United poprowadził drużynę do finału Ligi Europy w sezonie 2020/2021. W Premier League zajął z zespołem drugie i trzecie miejsce. W listopadzie 2021 roku został jednak zwolniony z posady po serii kiepskich wyników.

– Pamiętam jeden mecz z Evertonem. Stałem w strefie technicznej. Carlo Ancelotti podszedł bliżej i był mniej więcej w mojej strefie technicznej. Sędzia techniczny powiedział wtedy: „Carlo, musisz wracać do swojej strefy, chyba, że chcesz posadę Ole”. Carlo odpowiedział: „Nie, nie, nie, za duża presja. W tej pracy jest za duża presja” – wspomina Solskjaer.

– Wiecie, presja jest przywilejem. Carlo również to powtarzał. Czułem się uprzywilejowany, że mogłem być menadżerem Manchesteru United. Oczywiście jesteś twarzą każdego i wszystkiego, co dotyczy Man United – stwierdził Norweg.


TAGI


« Poprzedni news
Ruben Amorim przekazał dobre wieści dotyczące Lisandro Martineza
Następny news »
„Nie ma miejsca na wymówki”. Amorim przed meczem z Crystal Palace

Najchętniej komentowane




Aby móc komentować newsy musisz być zalogowany!

Komentarze (9)


StewieGriffin: "W Premier League zajął z zespołem drugie i trzecie miejsce"
To dzisiaj brzmi jak abstrakcja XD
» 29 listopada 2025, 11:57 #9
awe: Przejal wicemistrzowska druzyne doinwestowana o 400 mln z pięknym Bruno na czele wtedy.
» 29 listopada 2025, 12:33 #8
StewieGriffin: No nie.

Przejął drużynę, która znajdowała się na szóstym miejscu i w poprzednich 5 meczach wygrała tylko raz, po czym od razu wygrał 6 meczy z rzędu ( ogólnie seria 12 meczy bez porażki).
Bruno przyszedł dopiero na koniec stycznia, czyli już w momencie gdy około 1,5 miesiąca trenerem był Ole.
» 29 listopada 2025, 13:03 #7
Mefjuuu: Bruno przyszedł nieco ponad rok po przejęciu klubu przez Ole dla sprostowania.
» 29 listopada 2025, 14:20 #6
awe: No nie.
Jakby Mou wygyrwa to by przeciez nie przyszedl tutaj Olo, ale to byla wicemistrzowska druzyna, co tutaj jest niezrozumialego ?
400 mln przeciez tez nie rozwtowniono zaraz pierwszego stycznia, tak samo nie zdobyl drugiego i trzeciego miesjca w jednym sezonie, wiec nie piszemy tylko o jednym sezonie, w czym problem ?
» 29 listopada 2025, 15:20 #5
marcinbblack: Ole przejął drużynę, która grała piach, chyba jakby na zwolnienie Jose. Zanotował fantastyczny efekt miotły, dość długa seria meczy wygranych, jukka remisów, pokonał PSG w LM. Później zaczęło iść gorzej od kiedy dostał kontrakt jako "nietymczasowy" menadżer i trochę jednak roztrwonił serie wygranych przez co ostatecznie United skończyło na 6 miejscu. W sezonie 19/20 miał masę kontuzji , grę tak naprawdę przez pewien moment ciągnęli... Rashford z McTominayem, Fred także zaczął być podstawowym graczem środka pola. Wyniki nie były imponujące, znowu oscylowanie w okolicach 6 miejscach. Sytuacja poprawiła się po okienku zimowym kiedy przyszedł Bruno i grał fantastycznie. Ostatecznie skończyliśmy na 3 miejscu w lidze i półfinale Ligi Europy.

Nie pamiętam czy w tym, czy dopiero w następnym przyszedł Harry Maguire i od razu wzniósł jakość w obronie. Pamiętam, że w pierwszym sezonie zagrał w każdym meczu ligowym, zrównując się z rekordem Garrego Pallistera.

W sezonie 20/21 było już lepiej. Nie pamiętam dokładnie jak przebiegał sezon, ale udało się zdobyć wicemistrza, chociaż od lidera (City) dzieliła nas przepaść punktowa.
Udało się dojść do finału Ligi Europy, gdzie niestety odpadliśmy po chyba najdłuższej serii karnych, jaka widziałem. Z meczu pamiętam to , że świetnie grał McTominay, straciliśmy gola po jakimś wylewie, a bramkę wyrównującą zdobył Edinson Cavani (pierwszy gracz który odczarował numer 7).
Był to mega długi pojedynek i strasznie było mi szkoda, że nie wpadło trofeum :(.

O sezonie 21/22 nie będę wiele się rozpisywał. Powiem tyle, że po dużych transferach przez chwilę miałem oczekiwania na podjęcie rękawicy o mistrza Anglii a wyszło... no cóż tragedia i wyglądało to jakby system Olego został rozmontowany przez obecność CR7 (który ostatecznie był nawet najlepszym strzelcem, jednak chyba zbyt dużym kosztem)...
» 29 listopada 2025, 22:44 #4
Mefjuuu: Sezon 20/21 na papierze wyglądał świetnie, ale jakby tak się zgłębić no to frajersko odpadliśmy z grupy w lidze mistrzów, a w meczach ligowych mieliśmy taką przypadłość, że bardzo często pierwsi traciliśmy bramki i dopiero potem odrabiali straty. Była piękna gra z przodu, a w tyłach pole minowe.
» 30 listopada 2025, 13:08 #3
marcinbblack: To chyba wtedy mieliśmy rekrod wygranych na wyjeździe - 29 meczy. Poza slabymi momentami były tez fajne chwile - 9:0 z Southhampton w następujacych po sobie sezonach, 2 wygrane z City w lidze + wygrana z nimi w mecuz pucharowym. Bylo też takie poczucie, ze jak grali słabo, ale tracili gola to sie brali do roboty, odrabiali to i nawet wychodzili na prowadzene. Wtedy United naprawdę było mistrzem comebacków.
» 30 listopada 2025, 13:59 #2
awe: Sorry, ale ten wygrany mecz z PSG to jakis fenomen, gra byla tragiczna i wlasnie daltego kazdy pamieta ten mecz, bo to wygladalo jak walka Goliata z Dawidem, szkoda tylko, ze na finsnowo druzyny zbydowane na tym samym poziomie ...
Maguire z miesjca poprawil gre w defensywie ? Bez problemu mozna powiedziec, ze Samlling byl od Maguira lepszy, a wydanie na niego 80 mln i danie 200k tygodniowki to jakis dno, Harry to ikona tego jak z tego klubu zrobiono mem.
Sezon 20/21 to glownie zasluga Bruno, zrobil to co nie potrafil trener, wprowadzil jaja do zepsolu, ambijse i mentalnosc zwyciezcy, chociaz mocno wstydliwe jest to, ze polowe meczy ustwialy wtedy rzuty karne.
» 30 listopada 2025, 20:49 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.