Manchester United w fatalnym stylu przegrał z Evertonem (0:1) w 12. kolejce Premier League. Czerwone Diabły przez ponad 70 minut grały na Old Trafford w przewadze jednego zawodnika, ale nie potrafiły sforsować linii defensywy The Toffees.
» Ruben Amorim nie był zadowolony z postawy swoich piłkarzy w meczu z Evertonem | Fot. Press Focus
Poniedziałkowy występ z Evertonem był jednym z najsłabszych za kadencji Rubena Amorima. Czerwone Diabły zakończyły również przyzwoitą serię w Premier League. Manchester United był niepokonany na ligowych boiskach od pięciu spotkań.
– Boję się powrotu do odczuć z ubiegłego sezonu, to jest moje największe zmartwienie – stwierdził Amorim po starciu z Evertonem.
– Musimy pracować razem i będziemy pracować razem. Piłkarze próbują, ale musimy grać lepiej. Mamy we wtorek treningi i będziemy przygotowywać do kolejnego meczu.
Amorim dopytywany, czy ma odpowiednich zawodników, którzy są w stanie zagwarantować mu odpowiednią intensywność, grając co trzy dni, odpowiedział: – Musimy znaleźć sposób. Nie lubię mówić „możemy”. Możemy i to pokazaliśmy. Gramy teraz jeden mecz w tygodniu, a nie mecz za meczem. Musimy być jednak przygotowani.
– Podkreślę po raz kolejny, 20 minut meczu, czerwona kartka dla przeciwnika i wtedy trzeba wygrywać takie mecze bez względu na wszystko, bez względu na sytuację. Jest więc duża frustracja. Mamy dużo do zrobienia i zrobimy to – dodał Amorim.
Manchester United w niedzielę 30 listopada zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace.
Ducker44: Z tak mizerną ławką można się spodziewać kolejnych wpadek - oby nie za częstych. Zmęczonego czy niedysponowanego zawodnika nie ma komu zastępować. Po przerwie na kadrę wielu reprezentantów krajowych z topowych lig zagrało słabo, ale też wielu w ogóle nie weszło na boisko. U nas nie było takiej opcji!
Fleex100: Po co im europejskie puchary? Z Carabao juz na szczescie odpadli. Gdyby jednoczesnie mieli grac na kilku frontach, to w styczniu w tej ekipie nie byloby juz pary. Oni po przerwie na reprezentacje, a wczoraj wygladali jak po karnym tygodniu w obozie pracy. A Pan, Panie Amorim, jak grasz 11 na 10 i masz 70 minut, to reaguj i wprowadzaj ofensywnych zawodnikow w miejsce defensywnych. Nie mozna wygrac meczu nie strzelajac bramek
HarryBrown: A jakich miał wprowadzać skoro wszystko co miał ofensywnego wpuścił na murawę. Oni ten powinni byli wygrać w każdym ustawieniu personalnym. Ale znowu paniczom zabrakło chęci, mentalu i zaangażowania.
Fleex100: Trzeba bylo przejsc z 5-2-2-1 na 4-1-2-3. To ze wpuscil Mounta za Mazraouiego to zadna zmiana ofensywna, skoro na wahadlo cofnal Diallo.
Case na SPD, wyzej Bruno-Mount, a Mbuemo-Zirkzee-Diallo z przodu. Zjesc ich powinni po stracie bramki grajac w przewadze. Ale na mecz trzeba miec pomysl, rozne warianty i ustawienia. My mamy jedna, sztywna taktyke, ktora zna cale PL i amen
Litosci:Komentarz zedytowany przez usera dnia 26.11.2025 12:22
Co by ci człowieku dało 4:1:2:3? Przecież my w tym meczu i tak graliśmy 2SO a reszta była na skrzydłach. To nie chodzi o formacje tylko o wytyczne jak masz grać i się poruszac. Widzisz jak broni np Arsenal albo Napoli? Cały zespół zapiernicza do obrony i cały zespół jest w ataku. Żadna różnica czy by Amad grał na skrzydle czy na wahadle. Skrzydłowi w dzisiejszych czasach muszą się cofać do obrony. Jeśli u nas nie ma w zespole nikogo kto poda prostopadle , a inny zawodnik wygra walkę o piłkę to czego ty oczekujesz. Przecież my praktycznie w ogóle nie zagrywamy piłek w uliczkę. Wszystko do skrzydła albo na ścianę….
Wakamakafon: Wyjazd rób jak najszybciej z tego klubu. Żenujące, żeby drużyna grała taki piach po roku treningu że oni skladnej akcji nie potrafią rozegrać. Trener obsrany i do tego nie mówiący po angielsku za dobrze. Jak on ma kogokolwiek zmotywować?
s4m: Koszmarem jest to że pan Amorim nie potrafi być elastyczny taktycznie i niewykorzystanie czerwonej kartki Evertonu i trzymanie się gra 3 stoperami to jego wina.
Wakamakafon: Trener jest odpowiedzialny za mental, motywację i taktykę. Minął rok, czas skończyć bronić tego nieudacznika i zrobić jak najszybciej zmianę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.