Matthijs de Ligt uratował cenny punkt dla Manchesteru United w zremisowanym 2:2 meczu z Tottenhamem Hotspur w 11. kolejce Premier League. Holenderski obrońca nie ukrywał, że Czerwone Diabły powinny wywieźć zwycięstwo z północnego Londynu.
» Matthijs de Ligt zdobył gola na wagę jednego punktu w meczu z Tottenhamem | Fot. MUTV
Manchester United długo prowadził z Tottenhamem, ale roztrwonił jednobramkowe prowadzenie w końcówce drugiej połowy. Kiedy piłkę do siatki skierował Richarlison w 91. minucie, to wydawało się, że punkty zostaną w Londynie. Do remisu kilka minut później doprowadził Matthijs de Ligt, który zamknął dośrodkowanie Bruno Fernandesa z rzutu rożnego na dalszym słupku.
– Byliśmy niebezpieczni, biorąc pod uwagę naszą szybkość z przodu. Wiemy, jakie są nasze mocne strony – stwierdził De Ligt w rozmowie z TNT Sports.
– Dziś mogliśmy grać nieco bardziej za ich linią obrony. Zagraliśmy dobry mecz i uważam, że zasłużyliśmy na więcej. W drugiej połowie być może byliśmy trochę zmęczeni.
– Zareagowaliśmy dobrze i jestem dumny z drużyny, bo ani przez moment się nie poddaliśmy. Zdobyliśmy jeden punkt, grając z dziesięciu.
– W ostatnim sezonie przegraliśmy z Nottingham Forest i Tottenhamem po 1:0. W ostatnim tygodniu i dziś widzieliście, że czuć było zapał do walki i pragnienie zdobycia przynajmniej punktu.
– Sezon jest długi, a remisy w takich spotkań są ważniejsze niż porażki – dodał De Ligt.
Manchester United wróci do gry po listopadowej przerwie na kadrę. Czerwone Diabły zmierzą się 24 listopada z Evertonem.
marchewa11: Znów druga połowa do bani ale lepszy remis jak przegrana. To był trudny teren i trzeba to policzyć jako dobry wynik w tabeli po za Arsenalem nim nam znacznie nie odjechał więc jeszcze może dużo się zdarzyć.
Wakamakafon: stadion Totków to w tym roku kalendarzowym jeden z najłatwiejszych terenów. Oni tam wygrali 3 mecze na 19, niestety obecny trener i skład to jeszcze więksi frajerzy po prostu. Oni grają obsrani, bo ich trener jest od początku kariery obsrany i nie potrafi ich zmotywować.
KubusUNITED: Smieszą mnie "kibice" którzy uważają że wszystko jest na czarno. Dziś mecz był do wygrania ale głupie błedy przeszłosci wróciły. Plus taki że całą przerwę bez repki. wykorzystałsimy w pełni. Od 5 meczy jestesmy nie pokonani. Dla mnie szklanka zawsze bedzie do połowy pełna trzeba wykazać się cierpliwoscią.
Wakamakafon: Kto ten dobry mecz zagrał? Żeby nie wygrać tego meczu (lub finału LE) z tak słabo grającymi totkami to wy zasługujecie na miano mega frajerow. Zal na was patrzeć
Gintoki: nie zasluzyliscie bo jestescie frajerami, ktorzy prawie nigdy nie potrafia utrzymac korzystnego wyniku. 1 czyste konto w sezonie to jest wstyd i widac pracujecie na kolejny niechlubny rekord. Wy to chyba specjalnie znajdujecie sobie najgorsze mozliwe rekordy i probujecie je bic co sezon
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.