Manchester United zremisował z Nottingham Forest (2:2) w 10. kolejce Premier League. Kontrowersje na City Ground wzbudził gol Casemiro, który padł po rzucie rożnym, którego zdaniem niektórych ekspertów nie było.
» Casemiro wpisał się na listę strzelców, wykorzystując dobre dośrodkowanie Bruno Fernandesa z rzutu rożnego | Fot. Press Focus
Sędzia uznał, że w 33. minucie Nicolo Savona wyszedł z piłką poza linię końcową boiska i przyznał rzut rożny Manchesterowi United. Chwilę później futbolówkę do bramki skierował Casemiro.
Powtórki telewizyjne nie rozstrzygnęły jednoznacznie, czy piłka wyszła poza linię końcową całym obwodem, czy była z nią styczna. Po końcowym gwizdku Sean Dyche, trener Nottingham Forest, był mocno niepocieszony, bo sytuacja z wątpliwym rzutem rożnym miała miejsce też w ubiegłym tygodniu w meczu z Bournemouth (0:2).
– Dwa tygodnie z rzędu, co jest dziwne samo w sobie. Oczywiście, że sytuacja jest podobna, choć oczywiście inna – stwierdził Dyche, którego cytuje portal ESPN.
– Tydzień temu był to wyraźny błąd i zostałem za to upomniany kartką. Jak mogłem dostać kartkę za to, że udowodniłem błąd? To dziwna sprawa.
– Jeśli chodzi o sytuację z dziś, to nie mogę tego zrozumieć. Jesteś asystentem sędziego, znajdujesz się ponad 60 metrów od piłki, masz bramkę i siatkę, ale rzekomo widzisz całe zajście. Sam miałem lepszy ogląd tej sytuacji, a nie byłem w odpowiedniej pozycji. Coś jest więc nie tak.
Obecne przepisy Premier League stanowią, że VAR nie może interweniować w sytuacjach, kiedy sędzia przyznaje rzut rożny zamiast rzutu od bramki, bez względu na to, czy takie rozstrzygnięcie prowadzi do zdobycia bramki. Dyche uważa, że należałoby się pochylić nad tą kwestią.
– Jestem wielkim fanem VAR-u, ale irytuje mnie to niesamowicie, bo ktoś mógłby odwracać takie decyzje naprawdę szybko. Zajęłoby to pięć sekund. Patrzysz i widzisz, czy piłka jest w grze. Zamiast tego rywale strzelają gola dwa tygodnie z rzędu.
– Oczywiście, że można mówić: „Powinniście sobie poradzić z rzutem rożnym”. Ale chodzi o to, że w ogóle go nie powinno być – dodał Dyche.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.