Ruben Amorim w czwartek spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Nottingham Forest w ramach 10. kolejki Premier League.
» Ruben Amorim w czwartek odpowiadał na pytania dziennikarzy przed meczem z Nottingham Forest | Fot. MUTV
Manchester United w sobotę spróbuje odnieść na City Ground czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Czerwone Diabły w październiku pokonały Sunderland, Liverpool i Brighton & Hove Albion. Co miał do powiedzenia Amorim przed starciem z Tricky Trees?
POWRÓT MARTINEZA
– Lisandro Martinez chciałby jechać na ten mecz, ale nie pojedzie. Musi minąć trochę czasu. Zaczął z nami trenować, ale musieliśmy pewne rzeczy zmienić dla niego. Powoli będzie jednak miał się coraz lepiej. Wygląda dobrze, jest naprawdę dobry, daje nam coś ekstra na każdym treningu i to również dla nas bardzo dobra informacja. Jeśli chodzi o pozostałych chłopaków, to przed nami jeszcze jeden dzień treningów. Nie wiem, jak ma się Harry Maguire. Pozostali są zdrowi.
ROK PRACY NA OLD TRAFFORD
– To była podróż, wielka podróż. Było naprawdę ciężko. Dużo się nauczyłem. Dziś odpowiedź jest inna niż byłaby trzy tygodnie temu. To ważne, aby to zrozumieć. Ta praca to największy zaszczyt.
MECZ Z NOTTINGHAM FOREST
– Oglądałem mecz z FC Porto i z Bournemouth. Styl gry jest bardzo podobny z nieco inną charakterystyką. Oglądałem też przedsezonowy sparing ze Sportingiem, aby zrozumieć jak Forest wtedy grało. Styl jest podobny, nowy trener może zmienić charakterystykę niektórych zawodników. Mają jednak talent w osobach zwłaszcza takich zawodników jak Gibbs-White, Anderson, czy Hudson-Odoi.
– Musimy być przygotowani na inny mecz niż przeciwko Brighton. Mieliśmy przestrzeń, aby rozgrywać. Teraz nie będziemy jej mieli. Musimy rozumieć, że u siebie i na wyjazdach nie jesteśmy tym samym zespołem. Trzeba więc poprawić się, jeśli chodzi o to, jak kontrolujemy środowisko. Każdy atak to ważny moment dla kibiców rywali. Trzeba więc grać lepiej. Jesteśmy przygotowani na bardzo trudny mecz.
WYJAZD MBEUMO I AMADA NA PUCHAR NARODÓW AFRYKI
– Będzie to okres, w którym będziemy cierpieli. Będziemy mieć problemy, ale wiedzieliśmy o tym. Dla innych będzie to szansa. Kiedy patrzę na treningi, to są zawodnicy, którzy powinni grać, ale trudno jest dać wszystkim szansę, kiedy gramy jeden mecz. Inni gracze będą mieli więc szansę, aby nam pomóc.
– Zawodnicy wiedzą, jak chcemy grać, więc poprawiamy się w tym aspekcie. Zmiana charakterystyki nie zmieni pomysłu czy tego, w którym miejscu jest zespół. Na razie będziemy jednak korzystać z Amada i Bryana.
GŁOŚNA WYPOWIEDŹ DYCHE’A
– Po pierwsze, być może to prawda, że wygralibyśmy więcej meczów, gdybyśmy grali 4-4-2. Wygraliśmy ostatecznie więcej spotkań, ale zawsze mówiłem, że wprowadzenie mojego stylu zajmie trochę czasu. W przyszłości będzie lepiej. Patrzę na Seana Dyche’a jako menadżera i dopiero później jako eksperta telewizyjnego.
– Jeśli jesteś ekspertem i nie wypowiadasz mocnych słów, to nikt nie chce cię oglądać! Rozumiem więc, że to jest zupełnie inna praca. Wiem, że Sean Dyche jest naprawdę mądrym gościem i wie, jak grać w tę grę. Wie doskonale, że wypowiadanie się na temat futbolu, a trenowanie drużyny to inna sprawa. Nie mam nic więc do dodania na temat tamtych słów, chcę wygrać następny mecz.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.