Rooney: Nie widzę walki, charakteru i pragnienia zwycięstwa w United

» 29 września 2025, 09:48 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport
Manchester United spisał się fatalnie w sobotnim meczu z Brentfordem (1:3), więc piłkarze Czerwonych Diabłów oraz Ruben Amorim muszą liczyć się z krytyką. Zmartwiony sytuacją w klubie z Old Trafford jest Wayne Rooney.
Rooney: Nie widzę walki, charakteru i pragnienia zwycięstwa w United
» Wayne Rooney negatywnie ocenił występy Manchesteru United w tym sezonie | Fot. Press Focus
Manchester United po porażce z Brentfordem zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli. Rooney po spotkaniu na Gtech Community Stadium stwierdził w swoim podkaście na antenie BBC Sport, że nie poznaje swojego byłego klubu. – Po prostu nie wiem, co się dzieje – przyznał Rooney.

– Sam próbowałem swoich sił w roli menadżera, nie wyszło to dobrze i rozumiem. Ruben Amorim jest w moim wieku, to nadal bardzo młody menadżer i jestem przekonany, że ma przed sobą wielką przyszłość. Ale co dzieje się w Manchesterze United? To nie jest Manchester United.

– Mam szczerą nadzieję, że odwróci niekorzystną kartę. Jeśli jednak zapytacie mnie: „Czy naprawdę w to wierzysz?”, to po tym wszystkim co widziałem, nie mam tej wiary.

– Nie poznaję całego klubu piłkarskiego. Nie widzę walczących zawodników, nie widzę charakteru, nie widzę pragnienia zwycięstwa. Jadę na mecz i spodziewam się porażki lub zdobycia co najwyżej jednego punktu.

– Nie chodzi tylko o wyniki na boisku. Wszystko w tym klubie wymaga naprawy. Jim Ratcliffe i INEOS podjęli się prawdziwego wyzwania.

– Widzieliśmy zwalnianie pracowników mających 20-30 lat stażu w klubie, którzy byli ważnymi postaciami. Dusza uciekła z tego klubu. Potrzebuje on nowego silnika, nowego życia. Potrzebuje czegoś, co rozkręci ten klub piłkarski na nowo – dodał Rooney.


TAGI


« Poprzedni news
Neville grzmi po meczu z Brentfordem: To po prostu niedorzeczne
Następny news »
Gareth Southgate na liście kandydatów do zastąpienia Rubena Amorima

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (6)


sztejner: Za to można pooglądać Rubena obserwującego niebo,albo sznurówki własnych butów
» 29 września 2025, 10:39 #6
DevoMartinez: Tak jak pisałem przed sezonem latem reset, przygotowania do sezonu i pierwszy większy kryzys i ten zespół się rozleci. Jeśli prawdą jest, że Amorim chciał odejść to zawodnicy o tym wiedzą. Brak wiary zespołu w jego pomysł jest ewiedentny, brak wiary trenera w siebie chyba już też. Patrzenie w buty, chowanie głowy przy karnych, kręcenie głową. Nie wierzy w ten zespoł, w swoje pomysły i chciałby być gdzie indziej. Czeka już tylko na zwolnenienie i odprawę. Jak tu przychodził powiedział, że nie ma z tym problemu jeśli mu nie wyjdzie. Teraz już tylko powtarza co mecz, że zrobi wszystko żeby poprawić zespół. Wie, że niedługo go tu nie będzie.
» 29 września 2025, 10:21 #5
Radek555: Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.09.2025 11:13

Tego na 100% nie wiesz, że Amorim sam nie wierzy, on raczej w swój pomysł wierzy, tylko nie w wykonawców, tu jest pies pogrzebany. I jak można go winić za ten brak wiary? Oni mu zwyczajnie pokazali, że niczego się nie uczą, a przecież to Ruben jest na treningach, nie my, i mówił, że pracują nad tym wszystkim. To skoro pracują, a w meczach piłkarze nadal są jak dzieci we mgle, to jednak przynajmniej w jakiejś części znaczy, że są sami leniwi i mało rozgarnięci. Przecież Portugalczyk ciągle ich broni na konferencjach, i na pewno też motywuje, i skoro to wszystko razem nie przynosi efektów, to co on jeszcze ma zrobić? Magiczną różdżkę sobie znaleźć, i zaczarować ich, żeby się nie lenili? Tak, upór Amorima jest problemem, granie ciągle tym samym bez żadnych większych zmian jest problemem, ale brak mentalu i charakteru to jest w większości wina kopaczy, jak mówi Rooney.

Te piłkarzyki się nie angażują w grę od dawna, a nie tylko za Amorima, tu jest problem, a nowi niestety w większości ten słaby mental przyjmują zaraz kiedy pierwszy raz doświadczają marazmu w tym klubie. Z nielicznymi wyjątkami. Tak, trener musi potrafić zmotywować, ale gracze też sami muszą od siebie wymagać i pokazywać zaangażowanie, a oni tego nie robią! Koniec też tych wiecznych wymówek dla przepłaconych, wiecznie zwalniających trenerów, kopaczy.

W sumie to niesamowite jak się śpiewka na tej stronie zmieniła teraz.

Od lat powtarzaliście, większość z Was na tej stronie, że trener nie może kopaczom ustępować, że dosyć z wiecznym tylko obwinianiem trenerów, że nasi są zbyt leniwi. A teraz nagle trener musi jeszcze ich za rączkę jak sześciolatków prowadzić, i motywować co 5 sekund, żeby im się chciało więcej biegać. Tym milionerom! Przecież to brzmi jak żart! Ok, rozumiem, że Amorim ma tak tragiczne wyniki że dlatego tak ludzie reagują, no ale z drugiej strony, tak wygląda żelazna konsekwencja ze strony trenera, o jakiej wielu z Was wcześniej na tej stronie marzyło. Oczywiście, że nie można ciągle przegrywać tak jak Ruben, no ale taka jest aktualnie rzeczywistość w United, a współczesna piłka, wbrew pozorom, nie jest prosta, i to tym bardziej w PL.

Rozumiem także, że jak się piłkarzy wystawia na innych pozycjach, i system im nie pasuje totalnie, to mogą się frustrować, skoro to nie działa, ale to wciąż nie powinno oznaczać lenistwa i sabotażu, a tu niestety, w tych klubie, we wszystkich ekipach tego klubu od lat, tak to wygląda!
» 29 września 2025, 11:05 #4
DevoMartinez: Na 100% nie ale Jeśli to prawda, że chciał odejść to znaczy, że nie wierzy. Do tego jego mowa ciała pokazuje, że nie ma już pomysłu i jest rezygnacja. Więc wyciągam z tego wniosek, że sam już nie wierzy w siebie i w zespół. Zespół w jego pomysły również nie.
Nie wiem czy się śpiewaka zmieniła. U mnie nie, bo od początku pisałem, że ten balonik Amorima nowatora taktyki peknie u nas boleśnie jeśli on tu przyjdzie z pomysłem skopiowania czegoś co działało w Portugalii. Inna liga, inni rtywale i inny materiał ludzki u nas. Nigdy nie marzyłem o trenerze który jest nie elastyczny i który będzie uparcie brnął w coś co szkodzi. Piłkarze oczekują od trenera, że im pomoże w wygrywaniu meczy tym co wprowadza czego ich uczy na treningach. U nas to co trener wprowadza spowodowało wręcz gorsze wyniki. Więc jaką wiare oni mają, że im trener pomoże? I wchodzi element psychologiczny - tracisz wiare w trenera zaczynasz grać bez wiary w wygraną, na alibii, na odwal. Robisz swoje i do domu. I można rzucać frazesy, że oni powinni zapierniczać nie ważne co. Tyle, że to tak nie działa bo to ludzie nie roboty. Też są zniechęceni skoro widzą, że to co trenuje nie daje rezultatów. Nie mamy aż tak słabych zawodników by notować tak słabe wyniki. Kogo za to obwiniają piłkarze? Ten związek już umarł.
» 29 września 2025, 13:29 #3
PabLo: Radek555
Oni mu zwyczajnie pokazali, że niczego się nie uczą,

A On się uczy? Nie
Ba On mając dopiero 40 lat NIE CHCE SIĘ UCZYĆ co sam powtarza "nie zmienię systemu" choćby skały s...ały

To jest błąd, Wielka pomyłka zarządu
Ale nie chcąc się do niego przyznać robią drugi trzymając go tu na siłę
Robią krzywdę United, Amorimowi i sobie
Ale nie
» 29 września 2025, 16:54 #2
Wazza: Brakuje też przynajmniej jednego Rooney'a na boisku! Choć pytanie czy by się wpasował w ten genialny mityczny i zwycięski system ;P
» 29 września 2025, 10:19 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.