Dwa okazałe jubileusze Fernandesa w meczu z Chelsea
» 20 września 2025, 21:46 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport
Bruno Fernandes w meczu z Chelsea (2:1) rozegrał dwusetne spotkanie w barwach Manchesteru United w Premier League. Portugalczyk okazały jubileusz uczcił setnym golem dla Czerwonych Diabłów.
» Bruno Fernandes w sobotę zdobył swojego setnego gola w Manchesterze United | Fot. Press Focus
– Jestem oczywiście bardzo dumny z tych dwóch kamieni milowych. Nie było to coś, co było moim celem. Zawsze mierzę w to, aby rozegrać najbliższe spotkanie – stwierdził Fernandes na antenie BBC Sport, kiedy zapytano go o imponujące osiągnięcie.
Kapitan Manchesteru United zagadnięty o występ Czerwonych Diabłów przeciwko Chelsea przyznał: – Zawsze chcesz grać dobrze, ale ostatecznie liczą się punkty. Nie zdobywaliśmy ich tylu, ile chcieliśmy. Pod koniec meczu mocno broniliśmy naszego pola karnego, a rywale mieli szanse na dośrodkowania.
– Zaczęliśmy mecz bardzo mocno, co doprowadziło do czerwonej kartki dla Chelsea. Piłkarze muszą biegać, kiedy tylko Benjamin rusza po piłkę. To właśnie zrobił Bryan.
– Nasza czerwona kartka nic nie zmieniła. Chcieliśmy zamknąć środek. Nie mieli Delapa, który wybiega zza pleców obrońców. Joao Pedro chce grać kombinacyjnie.
– Daliśmy Chelsea szansę na to, aby atakowała szeroko i doskakiwali do nich nasi wahadłowi. Nasi środkowi obrońcy byli bardzo dobrzy, jeśli chodzi o obronę pola karnego – dodał Fernandes.
Manchester United ma teraz tydzień, aby przygotować się do wyjazdowego meczu z Brentfordem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (1)
kacpersky: Setka ustrzelona szybciej - bo po 296 meczach - od Rashforda (318 meczów), Giggsa czy Scholesa (328 meczów, warto nadmienić, że Rudy często grał na szpicy na początku kariery) oraz prawie tak szybko jak legendarny Best (278 meczów).
Ale bambiki tutaj dalej będą mówiły, że to piłkarz wyróżniający się, ale tylko na tle kiepawego United. Prawda jest taka, że grając w Realu czy Barcelonie lub Bayernie miałby pierwszy skład i przynajmniej kilka istotnych trofeum w gablocie. Jeszcze po nim zapłaczemy (choć życzę sobie, żebym się mylił).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.