UnitedWeStand: Zirkzee jest największym wygranym obecności Hojlunda w zespole.
Holender jest tragiczny. W wielu statystykach jeden z najgorszych w Premier League, ale na jego szczęście, to był jeden piłkarzy, który nie dość, że był jeszcze większym żartem, to grał razem z nim w jednym zespole.
Teraz mamy takie sytuacje, że są kibice, którzy twierdzą że Zygzak to nawet całkiem dobry piłkarz z potencjałem, bo to drewno traciło piłkę tylko 9 na 10 razy, co i tak było lepszym wynikiem od gladiatora, który równie dobrze mógł w ogóle na boisko nie wychodzić, a i tak by nie było różnicy.
Na szczęście Hojlunda już nie ma, a dla Zirzkee to ostatni sezon, o ile w ogóle dotrwa do jego końca, bo możliwe że już w lutym go tutaj nie będzie.