Wayne Rooney wskazał swoje ulubione derby Manchesteru

Rooney brał udział w wielu pamiętnych spotkaniach z Manchesterem City. Anglik jako ulubiony mecz wskazuje wygraną 1:0 z The Citizens w przedostatnim starciu sezonu 2006/2007.

– Cristiano Ronaldo strzelił gola z rzutu karnego, a my wygraliśmy następnego dnia ligę. Prawie wygraliśmy ją więc na Etihad – stwierdził Rooney w swojej audycji The Wayne Rooney Show.

– Wszystko przez Chelsea, która grała z Arsenalem kolejnego dnia i zremisowała 1:1. To było szaleństwo, bo pamiętam, że siedziałem wtedy w domu i miałem przygotowane ciuchy na wyjście. Wypiłem kilka piw oglądając mecz i myślałem sobie: „Dobra, jeśli Chelsea nie wygra, to wygraliśmy ligę”.

– Środkowy holenderski obrońca Chelsea Khalid Boulahrouz szybko wyłapał czerwoną kartkę i Arsenal objął prowadzenie. Prasowałem więc swoje ubrania i Chelsea wyrównała na dziesięć minut przed końcem. Wynik się utrzymał.

– Mieliśmy później wszyscy spotkanie i wyszliśmy na miasto. Wiedzieliśmy, że jeśli wygrany ten mecz z Manchesterem City, to wygramy ligę. To był pierwszy tytuł, który zdobyłem. Ten mecz wskazałbym więc jako moje ulubione derby.

– Pamiętam też mecz, w którym Mario Balotelli założył koszulkę z napisem „Dlaczego zawsze ja?”. Jestem przekonany, że w tym spotkaniu grał Ben Foster i nawalił. Nigdy nie widziałem menadżera, który wściekał się tak na zawodnika. Chyba trochę przesadził. Po tym meczu nie mógł dla nas już więcej zagrać.

Rooney w meczu z Manchesterem City strzelił też jedną z najbardziej ikonicznych bramek w Premier League. Gol Anglika z przewrotki dał zwycięstwo 2:1 w lutym 2011 roku.

– Grałem kiepsko w tamtym meczu. To jedno z najgorszych spotkań, które rozegrałem. Nie potrafiłem kontrolować piłki. Myślę, że ten gol stał się ikoniczny ze względu na derby. Strzelasz gola, wygrywasz mecz 2:1. Nie ćwiczysz przewrotek na treningach – dodał Rooney.