Manchester United w przyszłym roku może zdecydować się na wzmocnienia linii defensywy. Czerwone Diabły, według najnowszych doniesień, mają obserwować Daniego Viviana z Athletic Bilbao.
» Dani Vivian jest związany kontraktem z Athletic Bilbao do 2032 roku | Fot. Press Focus
Klub z Old Trafford może zostać zmuszony do zakupu nowego obrońcy, jeśli szeregi klubu opuści Harry Maguire. Kontrakt Anglika obowiązuje do czerwca 2026 roku i nie wiadomo, czy zostanie przedłużony.
Portal Fichajes informuje, że Manchester United jest jednym z kilku angielskich klubów, które chętnie zobaczyłyby Viviana w swoich szeregach. Gracza Athletic Bilbao monitorują również Newcastle United oraz Aston Villa.
W kontrakcie Viviana z Athletic Bilbao figuruje klauzula odstępnego w wysokości 40 milionów euro. Nie jest więc ona bardzo wygórowana jak na warunki klubów z Premier League.
Athletic Bilbao z dużym spokojem podchodzi do prasowych spekulacji, bo kontrakt reprezentanta Hiszpanii obowiązuje do czerwca 2032 roku.
GS8GS: Tutaj tak sobie myśle że jeśli mówimy o ŚO to na tą chwile najszybciej wskakują mi do głowy Diomande i Silva. Wiadomo są zawodncy których od zawsze uwielbiałem oglądać jak Bastoni, ale my raczej stawiamy na młodych.
Beckham7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.09.2025 20:15
Na co nam on? To już nie ma lepszych obrońców czy bardziej obiecujących młodszych?
Mamy tylu obrońców, teraz to na bok za Dalota bym kogoś ogarnął + def pomocnik a później ewentualnie jeszcze napastnik jeśli Sesko i Zirkzee nie odpalą z formą.
rzagluwkaMUFC: W Bilbao na 10 miesięcy bana dostał Yeray za grę na dopingu w meczu z.... Manchesterem United. W tej sytuacji wątpię że Bilbao będzie skłonne sprzedać kolejnego swojego obrońcę. Z pewnością będą robić wszystko żeby go zatrzymać.
mateusz09874: @zielu2001 tak, ale jeszcze muszą dogadać się z piłkarzem. To nie jest rzecz. A Bilbao może powiedzieć: hej, jesteś nam bardzo potrzebny, proponujemy Ci nowy kontrakt i podwyżkę 20% więcej złotych
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.