Manchester United zremisował w sobotę z Fiorentiną (1:1) w ostatnim meczu kontrolnym przed startem sezonu 2025/2026. Ruben Amorim pozytywnie ocenił sparing z Fiołkami.
» Ruben Amorim pozytywnie ocenił sparing Manchesteru United z Fiorentiną | Fot. MUTV
Spotkanie na Old Trafford zakończyło się remisem 1:1. Mecz był rozgrywany w ramach Snapdragon Cup, więc po końcowym gwizdku mieliśmy serię jedenastek. Rzuty karne lepiej wykonywali piłkarze Czerwonych Diabłów (5:4).
Manchester United już za tydzień rozpocznie zmagania ligowe w sezonie 2025/2026 w Premier League. Czerwone Diabły w niedzielę 17 sierpnia podejmą Arsenal. Oto, co do powiedzenia po meczu z Fiorentiną miał Ruben Amorim w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
OCENA SPOTKANIA
– To był trudny mecz. Ważne było to, aby znów poczuć, jak to jest grać na Old Trafford. To było naprawdę dobre. Myślę, że mieliśmy pewne problemy, zwłaszcza na początku pierwszej i drugiej połowy. Fiorentina jest mobilnym zespołem, a my mieliśmy problem ze znalezieniem odpowiedniego momentu na pressing. Później kontrolowaliśmy spotkanie.
– Brakowało nam płynności w grze, możemy spisywać się lepiej. To był jednak idealny mecz pod kątem przygotowań, aby pokazać nam, co musimy poprawić w różnych obszarach. Będziemy mieć czasami problemy. Mamy jednak piłkarzy, którzy niekiedy będą w stanie poruszyć stadion.
RÓWNOWAGA W ZESPOLE
– Równowaga, jeśli chodzi o piłkarzy prawonożnych i lewonożnych jest oczywiście najważniejsza. Musimy mieć dobrych piłkarzy, aby strzelać gole. To w jaki sposób zagrywamy piłkę w pole karne daje nam wiele szans na zdobycie bramek.
WYSTĘP MASONA MOUNTA
– Niesamowite jest to w jaki sposób pracuje, cały czas się porusza po pozycjach. Zna wszystkie pozycje doskonale i daje z siebie wszystko. To był dobry sprawdzian, aby przygotować pierwszy zespół.
PROBLEMY NAPASTNIKÓW
– Myślę, że Matheus Cunha i Bryan Mbeumo grają obecnie na 50-60% swoich możliwości. Będziemy poprawiać się na przestrzeni sezonu, tak jak inne zespoły. Cunha i Mbeumo będą coraz lepsi. W niektórych momentach czułem, że brakowało nam punktu odniesienia w postaci napastnika. Teraz mamy Benjamina Sesko, więc zobaczymy.
JEDENASTKA NA ARSENAL
– Ból głowy, jeśli chodzi o ustalenie składu, jest dobrą rzeczą. Tak właśnie powinno być, a nie jak w ostatnim sezonie, kiedy mieliśmy problem z wystawieniem 11 piłkarzy. To normalna rzecz, więc piłkarze muszą walczyć w trakcie tygodnia i zmienić moje zdanie. Mam pewien pomysł, ale może on zmienić się w trakcie tygodnia.
– Będzie ciężko, ale staramy się zaplanować tydzień pełen treningów z dwiema mocnymi sesjami, a następnie dwoma dniami na strategię na mecz. Będziemy gotowi.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.