Diogo Jota nie żyje. Piłkarz Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym
» 3 lipca 2025, 11:17 - Autor: matheo - źródło: FPF, BBC Sport
Smutne wieści napłynęły w czwartkowy poranek dla każdego kibica angielskiej piłki. W wieku 28 lat zginął Diogo Jota, napastnik Liverpoolu.
» Diogo Jota zginął w wypadku samochodowym w wieku 28 lat | Fot. Press Focus
Informację o śmierci piłkarza podały najpierw hiszpańskie media, a teraz potwierdzają je kolejne źródła. Oficjalny komunikat wydała Portugalska Federacja Piłkarska i Liverpool FC.
– Portugalska Federacja Piłkarska i cała portugalska społeczność piłkarską są całkowicie zdruzgotani śmiercią Diogo Joty i jego brata Andre Silvy – czytamy w komunikacie FPF.
– Portugalska Federacja Piłkarska składa najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom Diogo i Andre Silvy, a także Liverpoolowi FC i FC Penafiel, w których grali zawodnicy – głosi komunikat.
Oświadczenie wydał również klub z Anfield. – Liverpool FC jest zdruzgotany tragiczną śmiercią Diogo Joty. Klub został poinformowany, że 28-latek zginął w wypadku samochodowym w Hiszpanii razem ze swoim bratem Andre. Liverpool nie będzie na razie udzielał dalszych komentarzy i prosi o uszanowanie prywatności rodziny Diogo i Andre, ich przyjaciół, kolegów z boiska i personelu klubu, którzy próbują pogodzić się z niewyobrażalną stratą.
Po oficjalnej informacji o śmierci zawodnika kondolencje złożył Manchester United. – Składamy najszczersze kondolencje bliskim Diogo Joty i jego bratu Andre, a także wszystkim osobom związanym z klubem Liverpool FC po dzisiejszej druzgocącej wiadomości – czytamy na profilu Czerwonych Diabłów na platformie X.
Portal BBC Sport powołuje się na komunikat hiszpańskiej policji i informuje, że Jota i jego brat zginęli około 30 minut po północy w czwartkową noc. W samochodzie marki Lamborghini miała pęknąć opona podczas manewru wyprzedzania innego pojazdu. Samochód wypadł z drogi i stanął w płomieniach.
28-letni Diogo Jota w ubiegłym sezonie został mistrzem Anglii z Liverpoolem, a niedawno wygrał Ligę Narodów z reprezentacją Portugalii. W ubiegłym miesiącu wziął ślub ze swoją długoletnią partnerką Rute Cardoso, z którą miał trójkę dzieci.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (17)
szyderca1982: Jeśli kogoś naprawdę lubiłem z Liverpoolu to właśnie jego. Zazdrościłem im, że go wyrwali z Volves. Miałem go też w ostatniej Fantasy. Wielka tragedia..
Czarny82r: Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a Światłość wiekuista niechaj Mu świeci na wieki wieków... Amen. Najszersze kondolencje dla całej rodziny.
jesse: Przykra wiadomość. Niewyobrażalna tragedia dla całej rodziny. Lubiłem go jako zawodnika. Szkoda, niech spoczywa w spokoju.
Dzięki wszystkim komentującym tę wiadomość za utrzymanie poziomu, szacunek.
ElBicho: Jeszcze raz - kondolencje przede wszystkim dla jego rodziny. Nieopisana tragedia. Jeszcze jego młodszy brat zginął razem z Diogo. Ich rodzice stracili dwóch synów, dwójkę dzieci, w sekundy. To jest straszne. Tak samo żona i dzieci - małe dzieci, trójka, i z żoną niedawno wzięli ślub. Świat jest okrutny.
pawelisto2: Dziwne, dawno śmierć kogoś znanego nie dotknęła mnie tak bardzo.
Może dlatego, że lubiłem oglądać jego grę: taki lewy pomocnik w starym stylu bez popisowej gry, bez zbędnej nonszalancji, dużo sprytu i niesamowity „timing”.
Jeśli dobrze kojarzę to jak na swój wzrost strzelił dużo bramek głową właśnie dzięki odpowiedniemu wyczuciu czasu i sprytowi.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak po czymś takim wygląda szatnia. Świeżo upieczona żona też.
Po prostu nie jestem w stanie.
ReedSnakee: Nie wiem, jak przeczytałem o tej tragedii, poczułem jakby to był ktoś z moich bliskich... Nie chce nawet myśleć co przeżywają jego najbliżsi...
mancunian: Dramat. Liverpool to nasz odwieczny rywal, ale gdy piłkarz odchodzi w tak nagły, dramatyczny sposób, to należy na bok odłożyć waśnie. Był świetnym piłkarzem, godnym przeciwnikiem. Cześć Jego Pamięci.
Lechita: 28 lat, trójka małych dzieci, niedawno ślub... To jest masakra... Ja mając dwójkę małych dzieci nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak jego żona ma im powiedzieć że taty już nigdy nie będzie. Wiem że codziennie zdarzają się tego typu tragedie ludzkie ale to zdarzenie siadło mi na psychę mocno. Nie potrafię wrócić do rytmu dnia...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.