Lechita: Dla mnie to jest jednak poroniony pomysł że trener sam decyduje czy ma wpływ na transfery. Potem takie ten Jagi czy Amorimy nadciągają za setki milionów swoich ziomków, pomysł nie wypala i klub zostaje na lodzie.
Trener powinien być od trenowania. Może sobie wybrać system jaki chce, może sobie oceniać zawodników których mu podsuwają skauci czy dyrektor sportowy ale nie powinien mieć decydującego wpływu bo potem ceny są windowane w górę bo za swojego byłego zawodnika to większość trenerów przepłaci.
Zresztą co to za trener jak tylko jedno ustawienie go interesuje i jeszcze musi mieć top wykonawców i bez setek milionów na transfery się nie uda...
Trener powinien wyciskać maksa z tego co ma i dostosowywać grę do tego co ma albo uczyć zawodników tego co chce wdrożyć. Wtedy ich wytrenował, rozwinał. A tu jest jakby był selekcjonerem. Systemu dopasować nie umie do tego co ma, narzeka na zawodników, nie widzę żeby coś szło w dobrym kierunku... A gdybanie że czasu potrzebuje to będzie to samo co z wcześniejszymi, też potrzebowali czasu i żadnemu ten czas nie pomógł...
Albo coś zaskakuje w miarę szybko albo rzadko...my liczymy na tą opcję, że rzadko...