Bruno Fernandes rozegrał świetne spotkanie przeciwko Athletic Bilbao (3:0) w półfinale Ligi Europy. Kapitan Manchesteru United dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i pomógł Czerwonym Diabłom zrobić krok w stronę finału europejskich rozgrywek.
» Bruno Fernandes pokazał się ze znakomitej strony w meczu z Athletic Bilbao | Fot. Press Focus
– Chcemy, aby nasi kibice dwa razy przyjechali do Bilbao – stwierdził Fernandes w rozmowie z TNT Sports, mając na myśli finał rozgrywek Ligi Europy, który 21 maja odbędzie się na Estadio de San Mames.
Portugalczyk pytany o przebieg spotkania z Athletic Bilbao, odpowiedział: – Nie da się przewidzieć takiego wyniku. To bardzo wymagający zespół, a atmosfera na meczu była szalona. Wiedziałem, że ich kibice są pełni pasji, ale nie sądziłem, że aż tak.
– Wynik jest dla nas niesamowity. Powinniśmy nieco bardziej nacisnąć na rywala w drugiej połowie, ale kontrolowaliśmy mecz i to dobra informacja.
– To dla nas świetna sprawa, że mogliśmy mieć piłkę przy nodze, a rywal nie naciskał tak jak lubi. Gdyby pressowali, to moglibyśmy zagrywać futbolówkę między nimi. Byliśmy trochę za wolni z piłką przy nodze, lecz chcieliśmy utrzymać dobry wynik przed rewanżem.
Fernandes nie zapomniał również pochwalić Harry’ego Maguire’a, który miał duży udział przy pierwszej bramce Casemiro. – Co za skrzydłowy! Nie wiedziałem, że stać go na coś takiego. Harry jest teraz dużo pewniejszy siebie. Kiedy gra, to jest mocniejszy. To bardzo dobry lider i mamy nadzieję, że nadal będzie się poprawiał – przyznał Bruno.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra z Brentfordem w niedzielę 4 maja. Rewanż z Athletic Bilbao odbędzie się na Old Trafford 8 maja.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.