cyprian: Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.04.2025 02:34O jakim profilu mówisz? Przecież on nic ciekawego na boisku nie pokazuje. Bramek strzelać nie potrafi. Gra tyłem do bramki też mu nie wychodzi. Przy rozgrywaniu piłki udziału praktycznie nigdy nie bierze. I wisienka na torcie, gra w powietrzu, która w jego wykonaniu nie istnieje (chłop ponad 190cm wzrostu!!). Serio co jest z tym gościem nie tak? On nawet na środku boiska nie potrafi wygrać walki o górną piłkę, zresztą ciężko o to, skoro nawet nie skacze do takich podań... Czy Rasmus w ogóle oddał jakikolwiek strzał głową na bramkę przeciwnika, odkąd przyszedł do United?
Skończmy w końcu rozgrzeszanie Hojlunda na podstawie tego, że nikt mu nie stwarza sytuacji. Tutaj nawet Xavi z Iniestą w top formie by nic nie zdziałali, jeżeli Duńczyk cały mecz będzie się chował za plecami obrońców. On nawet spalonych nie ma w meczu, bo musiałby najpierw spróbować urwać się obrońcom i wyjść na wolne pole, a tego nie robi.
Przy rzutach rożnych to samo. Zdaję sobie sprawę, że nasza drużyna jest daleka od ideału, jeżeli chodzi o stałe fragmenty, ale dochodzi czasami do groźnych strzałów głową na bramkę rywali. Ciekawe, że zawsze te strzały oddają nasi obrońcy, bo biedny Rasmus, najwyższy w zespole, poszkodowany przez los, nie jest w stanie dojść do takiej sytuacji. Zresztą wystarczy sobie prześledzić 2 ostatnie mecze. Z City Hojlund 0 strzałów, wchodzi Zirkzee i od razu coś się dzieje pod bramką rywali z jego udziałem, przynajmniej są jakieś próby strzałów. Z Nottingham Maguire wchodzi na atak i w 5 minut znajduje się w sytuacjach do strzelenia gola. Bruno grający na "9" w pierwszych 2 meczach, miał więcej klarownych sytuacji do strzelenia bramki, niż Hojlund przez cały sezon. Przecież to jest jakaś parodia.
Moim zdaniem Hojlunda przerasta liga angielska i sposób gry obrońców, bo w europejskich pucharach radził sobie całkiem przyzwoicie. Ale to nie zmienia faktu, że gra beznadziejnie w naszych barwach. Nie przemawia do mnie fakt, że nie ma kto mu podawać piłki, ani to że jest młody. Chłop ma już 22 lata na karku i kilka sezonów gry w seniorskiej piłce na najwyższym poziomie.
Pytanie brzmi, czy on jest tak stłamszony i nieporadny wobec ligowych rywali, czy ma tak zrytą psychę, że boi się pokazywać do gry i sam chowa za plecami obrońców. Obie wersje nie są zbyt optymistyczne dla przyszłości tego zawodnika w naszym klubie.