Amorim: Jestem tym zawstydzony

Amorim przychodził do Manchesteru United z dużymi nadziejami, ale na razie nie poprawił gry drużyny. Portugalczyk poprowadził Czerwone Diabły w 23 meczach, wygrał 11 spotkań, zanotował 3 remisy i 9 porażek.

– Czuję, że ludzie we mnie wierzą. Jednocześnie jestem tym zawstydzony, bo jeśli spojrzycie na nasze występy i patrzycie na to, co czasami robimy na boisku, to mi jako trenerowi jest naprawdę trudno, aby zauważyć wiele pozytywów – stwierdził Amorim w rozmowie z TNT Sports.

– Czasami jesteśmy bardzo zdenerwowani w trakcie spotkań i czuć to w drobnych rzeczach. Chodzi o to, jak się poruszamy, jak rozumiemy mecz, zwłaszcza na Old Trafford.

– Czuję czasami, kiedy piłkarze są w szatni, wychodzimy na rozgrzewkę, a następnie z niej wracamy, że powietrze jest ciężkie. Takie rzeczy dało się zauważyć w wielu spotkaniach.

Amorim pytany o to, jak piłkarze przyswajają jego metody treningowe, odpowiada: – Jedyna droga, aby pomóc zawodnikom, to dać im rozwiązania gry na boisku. Muszą natomiast w to wierzyć. Mam tu namyśli to, że nawet jeśli przegrywamy, czy jesteśmy w trudnej sytuacji i nie potrafimy zbudować jednej akcji, to muszą trzymać się wytycznych i wierzyć w to. To jest najtrudniejsza rzecz.

– Kiedy tracimy gola lub mamy zły moment, to czujemy, że na boisku nie ma połączeń, zatracamy się i jesteśmy trochę zagubieni. Rozumiem, że chodzi o coś więcej niż futbol, więcej niż taktyka. To coś, co siedzi w głowach zawodników – dodaje Amorim.