W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
„Lubię menadżera, lubię to co mówi, ale nie lubię jego drużyny”
» 17 lutego 2025, 10:38 - Autor: matheo - źródło: Premier League Productions
Ruben Amorim w niedzielnym meczu z Tottenhamem Hotspur (0:1) doznał kolejnej porażki w roli szkoleniowca Manchesteru United. Krytycznie na temat gry Czerwonych Diabłów w północnym Londynie wypowiedział się Michael Owen, były reprezentant Anglii.
» Ruben Amorim nie może być zadowolony z tego, jak układa się początek jego kariery w Manchesterze United | Fot. Press Focus
Manchester United po porażce z Kogutami spadł na 15. miejsce w ligowej tabeli. Czerwone Diabły w najbliższą sobotę zmierzą się z Evertonem na Goodison Park.
– To był mecz, w którym brakowało jakości. Dwa przeciętne zespoły, ale to Tottenham uzyskał ważny wynik – stwierdził Michael Owen w rozmowie z Premier League Productions.
– Sytuacja Manchesteru United się nie poprawia i nie wyglądają jak zespół. Lubię menadżera, podoba mi się to co mówi i jego zachowanie, ale nie lubię jego drużyny. Trudno dostrzec tutaj jakąś poprawę – dodał były napastnik Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
DevoMartinez: Owen wypowiadał się też na temat naszej linii obrony która w 5 broni 3-4 atakujących a żaden z obrońców nie wychodzi, nie doskakuje. Tylu zawodników z tyłu oznacza, że w środku pola mamy ich mniej i rywal sobie może tam spokojnie grać piłka. Amorim tu zaliczył regres bo nawet jego Sporting grał tak, że jeden z obrońców wychodził często wyżej.
DevoMartinez: Wiesz w Sportingu to był często skrajny boczny obrońca. U nas pare razy też Dalot wychodził wyżej. Tylko nie ma w tym jakiejś systematyczności. Czasem wyjdzie, czasem zostaje niżej, chaos. A na środku gra przecież Mazraoui i on akurat ma warunki motoryczne by doskakiwać wyżej i szybkość żeby wrócić jeśli trzeba. A oni w 3 SO cofają się do tyłu kiedy atakuje ich raptem 1-2 zawodników. Tak jakby nie mieli tego wypracowanego i nie czytali gry.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.