Nemanja Vidić jest postrzegany jako jeden z najlepszych środkowych obrońców w historii Manchesteru United. Serbski defensor po latach wyjawił, że przez całą swoją karierę zmagał się z problemami z kręgosłupem.
» Nemanja Vidić jest postrzegany jako jeden z najlepszych środkowych obrońców w historii Manchesteru United.
Vidić bronił barw Manchesteru United w latach 2006-2014 i zanotował 300 występów w ekipie Czerwonych Diabłów. Później Serb trafił do Interu Mediolan, gdzie zakończył piłkarską karierę. Z Manchesterem United zdobył 15 trofeów, w tym pięć tytułów mistrza Anglii.
Nemanja Vidić zdecydował się zakończył swoją przygodę z zawodowym futbolem w wieku zaledwie 34 lat. Serb przez całą swoją karierę zmagał się bowiem z urazem pleców, który czasem wykluczał go z sesji treningowych.
– Miałem wrażenie, że nie byłem już tym samym piłkarzem. Nie mogłem robić tego, co wcześniej. Nie mogłem zostać w Anglii, bo Premier League to bardzo wymagająca liga. Nie chciałem też grać w innym klubie niż Manchester United – mówi Vidić w rozmowie z dziennikiem L’Equipe.
– Kiedy jesteś piłkarzem, to nie powinieneś mówić o kontuzjach… Miałem przepuklinę kręgosłupa, kiedy byłem w Crvenej zveździe i zmagałem się z tym przez całą karierę. W Manchesterze były nawet okresy, kiedy nie trenowałem, po prostu grałem mecze.
– Kiedy przyszedłem, to bardziej bałem się treningów niż meczów. W Carrington mierzyłem się z takimi piłkarzami jak Cristiano Ronaldo, Wayne Rooney, Carlos Tevez, Louis Saha i Ruud van Nistelrooy. Trudno było przetrwać!
– Uwielbiałem bronić. Potrafiłem dobrze czytać akcje i wiedziałem, jak się ustawić, abym nie musiał wykonywać sprintu. Niektórzy lubią brać udział w grze, ale ja byłem szczęśliwy, kiedy nie pozwalałem przeciwnikowi zgarniać piłki.
– Nawet przeciwko mniejszym klubom przygotowywałem się tak, jakbym miał grać z najlepszymi na świecie. A grałem przeciwko fantastycznym piłkarzom: Lionel Messi, Luis Suarez, Thierry Henry, Didier Drogba. Myślę również o Alessandro Del Piero i Filippo Inzaghim, przeciwko którym zagrałem pierwsze spotkanie w reprezentacji Serbii – dodał 43-letni dziś Vidić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.