Manchester United doznał kolejnej porażki w tym sezonie. Czerwone Diabły w 17. kolejce Premier League przegrały z Bournemouth (0:3).
» Lisandro Martinez nie był zadowolony z końcowego wyniku w meczu z Bournemouth | Fot. MUTV
Po końcowym gwizdku w meczu z Wisienkami przed kamerami BBC Match of the Day stanął Lisandro Martinez. Argentyńczyk nie krył rozczarowania końcowym wynikiem.
– Zawsze powtarzam, że w takiej sytuacji musimy pokazać osobowość i charakter. Graliśmy tak dobrze i niestety nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Musimy wierzyć. W tym klubie trzeba wygrywać każde spotkanie i wiemy to – stwierdził Argentyńczyk.
– Jesteśmy źli z powodu tej sytuacji. Musimy pracować nad stałymi fragmentami gry. Wierzę bardzo w ten zespół i ten sztab. Gdyby Bournemouth nie zdobyło pierwszego gola po stałym fragmencie, to byłby to totalnie inny mecz. Zmarnowaliśmy dziś wiele okazji. Musimy trafiać do siatki. Wiemy, co trzeba zrobić i musimy to zmienić szybko.
– Wiemy, jak duży jest to klub. Oczekiwania tutaj są bardzo wysokie. To proces i widać, że gramy bardzo dobrze, ale tracimy bramki. Musimy nad tym popracować. Wiem, że kibice są niecierpliwi. Jesteśmy jedynymi, którzy mogą to zmienić.
– Taki jest futbol i trzeba to zaakceptować. Jesteśmy na 100% przekonani, że osiągniemy sukces z tym klubem. To proces. Nie chcę wskazywać palcem na jakiegoś konkretnego zawodnika. Wygrywamy razem, przegrywamy razem. Presja jest duża, ale uwielbiamy to. Wierzę bardzo w tę grupę zawodników – dodał Martinez.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.