Ruben Amorim w pierwszych trzech meczach w Manchesterze United często rotował składem. Portugalczyk przyznaje, że z czasem wykrystalizuje się wyjściowa jedenastka Czerwonych Diabłów.
» Joshua Zirkzee wykorzystał szansę, którą dostał w meczu z Evertonem.
Część kibiców była zaskoczona, kiedy Rasmus Hojlund po dobrym meczu z Bodo/Glimt (3:2) usiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu z Evertonem (4:0). Ruben Amorim postawił na Joshuę Zirkzee, który odwdzięczył mu się dwiema bramkami.
Amorim pytany po spotkaniu z Evertonem, czy będzie rotował napastnikami, czy też któryś z nich będzie jego pierwszym wyborem, odpowiada: – Zawsze chcemy mieć dwóch zawodników o różnej charakterystyce, aby zmieniać mecz. W przyszłości nasza struktura i podstawa drużyny będzie bardziej oczywista. To normalne w każdym dużym zespole.
– Dopiero zaczęliśmy pracę i mamy sporo meczów do rozegrania. Zmieniamy pewne detale na treningach.
– Mecze, które rozgrywamy, są różne. Czasami musimy wywierać większy pressing i biegać więcej. Mamy wielu zawodników wracających po kontuzji. Z Kobbie’em Mainoo trochę zaryzykowaliśmy, bo miał zagrać 60 minut. Noussair Mazraoui miał wyraźne problemy. Luke Shaw naprawdę chce grać więcej, ale musimy ich kontrolować i rotować zespołem.
– W przyszłości będziemy mieli inny system lub będziecie mogli bardziej zauważyć wyjściową jedenastkę – dodaje Amorim.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w środę 4 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Arsenalem (21:15).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Każdego sezonu w Teatrze Marzeń, podczas meczów, sprzedawanych jest około 325 000 litrów piwa, 265 000 litrów zimnych napojów i 250 000 litrów gorących napojów.