Ruben Amorim tuż po spotkaniu z Bodo/Glimt (3:2) w Lidze Europy spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej poprzedzającej starcie z Evertonem w Premier League. The Toffees przyjadą na Old Trafford w najbliższą niedzielę.
» Ruben Amorim liczy na dobry występ Manchesteru United w meczu z Evertonem | Fot. MUTV
Portugalski szkoleniowiec ma nadzieję, że Manchester United pójdzie za ciosem i w starciu z drużyną Seana Dyche’a również zgarnie komplet punktów. Oto, co do powiedzenia miał 39-latek przed meczem z liverpoolczykami.
MECZ Z EVERTONEM
– Oczekuję zwycięstwa. Taką mam nadzieję. To będzie inne spotkanie. Czeka nas dużo walki, długich piłek, drugich piłek. Mają jakościowego trenera, który rozumie ligę i zna jakość przeciwnika. Musimy mieć piłkę przy nodze, bo będziemy mieli mało czasu na regenerację. Mam więc nadzieję na zwycięstwo i liczę na to, że zobaczę inne rzeczy w moim zespole, to nad czym pracowaliśmy od meczu z Ipswich do teraz. Do spotkania z Evertonem przystąpimy bez treningu i spodziewam się zobaczyć inne, lepsze rzeczy.
DALOT W ROLI WAHADŁOWEGO
– Czasami musimy go rotować, bo choć zawsze wygląda świeżo, to nie jest maszyną. Myślę, że gra lepiej na prawej stronie i spróbujemy go tam wystawiać. To bardzo dobry piłkarz, bardzo silny i potrafi grać po obu stronach. Współcześnie tacy zawodnicy są idealni, bo możesz ich wystawiać na różnych pozycjach. Spodziewam się po nim tego samego, co widzieliście w ostatnim sezonie. To wspaniały zawodnik, który potrafi pomóc drużynie i jest graczem zespołowym. Czuć to w każdym możliwym aspekcie. Prowadzi grę i jest dla nas bardzo ważny.
JAK POPRAWIĆ GRĘ ZESPOŁU W ŚRODKU SEZONU?
– Sam byłem piłkarzem, a piłkarze nie lubią, kiedy materiał wideo jest dłuższy niż 12 minut. Zapominają o tym, co widzieli. Dekoncentrują się, więc musimy działać na wyobraźnię. Jest zadaszone boisko i staramy się to wykorzystać zamiast materiałów wideo. Chodzimy po murawie i truchtamy. Jest to jedna z metod pokazywania materiałów wideo. Mamy tam cały sztab i na przykład Carlos Fernandes pracuje z napastnikami. Pokazuje im indywidualne momenty. Staramy się z tym radzić, a każdy w sztabie ma pracę, może ważniejszą niż moja. Tak to wygląda. Oglądamy spotkanie i patrzymy, czego brakuje. To bardzo dobrzy zawodnicy i muszą w siebie uwierzyć. Pokazujemy im indywidualne materiały, materiały dotyczące zespołu i pracujemy. Jeśli nie możesz biegać, to trzeba truchtać i wykonywać to samo ćwiczenie. Nie jest tak samo, ale trzeba tym zarządzać i próbować wygrywać mecze.
NAPIĘTY TERMINARZ
– Jest jak jest. Będziemy rotować zawodnikami i będziemy gotowi. Dziś musieliśmy skorzystać z czterech zmian ze względu na sprawy kondycyjne. Nie zarządzaliśmy meczem, a formą zawodników. Musieliśmy to zrobić. Wiemy, że tak będzie. Nie ma żadnych wymówek i musimy być gotowi na niedzielę. Musimy wygrać.
JAK POPRAWIĆ KONDYCJĘ PIŁKARZY?
– Bez treningów musisz wykorzystywać mecze. Nie obejrzałem jeszcze powtórki spotkania, ale czułem, że pressowaliśmy nieco za wysoko. Mason Mount rozegrał 60 minut na wysokiej intensywności. Rasmus Hojlund był padnięty pod koniec. Piłkarze, którzy grają muszą starać się bardziej. Muszą docierać do limitu swoich możliwości. Pozostali będą trenować w piątek. Luke Shaw złapał na swoim koncie trochę minut, ale będzie trenował, bo przed nami trzy dni do spotkania i nie możemy zrobić pewnych rzeczy. Staramy się wymyślić ze sztabem sposób, jak to zrobić. Mamy pewne pomysły, jak sobie z tym poradzić.
PRZYSZŁOŚĆ MOUNTA W ZESPOLE
– Po pierwsze, Mason pracuje bardzo ciężko i musicie zrozumieć, że jest człowiekiem. Pragnie tego bardzo i to jest najważniejsze. Udowodnił wszystkim, że jest utalentowanym piłkarzem. Wygrał Ligę Mistrzów i my również w niego bardzo wierzymy. Musi być zdrowy, jak pozostali gracze w drużynie. Są u nas jakościowi piłkarze, ale muszą się poprawić i uwierzyć w siebie. Dziś spisał się świetnie i w niektórych momentach widać było, że Mason Mount to konkretny zawodnik. Bardzo w niego wierzymy, zwłaszcza ja w niego bardzo wierzę.
OCZEKIWANIA WOBEC WAHADŁOWYCH
– Jeśli dziś zapytałbym was, jakiego systemu użyłem, to bardziej było to 4-4-2 w defensywie. Zgadzacie się? Wystawiliśmy dwóch szeroko grających piłkarzy, tak jak pozostałe 20 zespołów w lidze. Musimy zmieniać charakterystykę piłkarzy. Dalot i Malacia są obrońcami, bo bronili w czwórce. Amad i Antony zachowywali się jak skrzydłowi, byli ustawieni szeroko. To czego oczekuję, to dobra gra jeden na jednego, aby otworzyć pole gry, aby je zamknąć, kiedy stracimy piłkę. Tak samo jest w każdym zespole. Struktura jest bardziej płynna niż myśleliście, jeśli chodzi o ustawienie z trzema obrońcami. Kończyliśmy mecz bez żadnego środkowego obrońcy. Był Casemiro, Noussair Mazraoui i Luke Shaw. Bardziej chodzi o charakterystykę zawodników, a nie konkretne pozycje piłkarzy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.