Po ogłoszeniu angażu Rubena Amorima przez Manchester United w mediach ruszyła transferowa giełda nazwisk z zawodnikami, którzy mogliby zasilić szeregi Czerwonych Diabłów. Portugalski trener przed meczem z Ipswich Town przyznaje, że kwestie rekrutacji nie zaprzątają na razie jego głowy.
» Ruben Amorim przyznaje, że najpierw musi poznać piłkarzy Manchesteru United, zanim zapadną jakieś decyzje transferowe | Fot. Sky Sports
– Nie myślę o tym, muszę poznać zawodników. Dopiero później będziemy adresować tę kwestię z Jasonem Wilcoxem i Danem Ashworthem – mówi Ruben Amorim na antenie Sky Sports.
– Musimy poprawić rekrutację. Poprawa kwestii rekrutacyjnych to proces. Trzeba mieć odpowiednie dane. Musimy mieć ustalone profile. Kierownictwo musi zrozumieć, jak chcę grać i czego potrzebuję na każdej pozycji. To jasne, że będziemy chcieli to zrobić bardzo, bardzo szybko.
– To jest pierwsza kwestia. Nie możemy zacząć bez danych, wyznaczników, czego potrzebuje każda pozycja, jakiego charakteru zawodnika. Jeśli nie masz jasnego procesu, to nie możesz zacząć kupować piłkarzy. Musimy się na tym skoncentrować. Później, kiedy okienko będzie otwarte, to zobaczymy. Nie myślę teraz o tym w tym momencie.
Ruben Amorim zdaje sobie sprawę, że presja wyników będzie mu towarzyszyć od początku przygody w Manchesterze United. Portugalczyk dopytywany przez Gary’ego Neville’a, który przeprowadzał wywiad, o to, w które miejsce celuje w Premier League na zakończenie sezonu, odpowiada: – Po pierwsze, nie myślę o niczym innym, niż tylko o wygraniu kolejnego meczu.
– Ludzie powiedzą, że chowam się przed odpowiedzialnością. To dziennikarze i inni goście będą oceniać mnie za miejsce w lidze. Nie dbam o to. Wiem, że jesteśmy Manchesterem United i ludzie będą o tym mówić. Nie mam żadnego celu na koniec sezonu. Mam cel na najbliższy mecz, a później na kolejny. Jest sporo pracy. Koncentruję się na każdym meczu.
– Mogę powiedzieć, że mamy odpowiedzialność nie tylko walczyć w każdym meczu, ale wygrywać to. To będzie trudne. Taki jest cel. Nie powiem, że mamy być na tym czy innym miejscu, w TOP 4, czy TOP 6. Będę za to oceniany. Ale taki nie jest teraz mój cel – dodaje Amorim.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.