Jol: Głupia bramka

Spotkanie rozpoczęło się udanie dla Czerwonych Diabłów, które na prowadzenie już w ósmej minucie wyprowadził Ryan Giggs. Taki rezultat utrzymał się do końca i trzy punkty zostały dodane do konta Manchesteru United, który tym samym nadal pozostaje na fotelu lidera Premiership.

Zdaniem Jola Tottenham był w stanie wywalczyć w Teatrze Marzeń choć jeden punkt.

"Jestem zawiedziony stratą trzech punktów. Wiadomo, że Manchester United gra ostatnio wyśmienicie, więc porażka 1:0 nie wygląda tak fatalnie. Ale wydaje mi się, że zasłużyliśmy na coś więcej, przyjechaliśmy na Old Trafford i stworzyliśmy pięć czy sześć dobrych sytuacji."

"United mieli rzut wolny z około 25 metrów, to był znakomity strzał, ale bramka głupia. Ciągle mamy z tym problemy, mówię tu o meczach z Evertonem, Boltonem. Padały tam bramki po naszych głupich błędach."

„To jest nowa drużyna. Ghaly zagrał po raz pierwszy, a dopiero trzeci raz naszą koszulkę założył Chimbonda. Musimy się jeszcze dokładnie zgrać, żeby być w pełni zespołem. Wydaje mi się, że możemy wiele wnieść do gry."

Z pewnością sporym osłabieniem Kogutów był brak skrzydłowego - Arona Lennona. Młody Anglik dzień wcześniej został kontuzjowany. Jol ma nadzieje, że nie jest to poważny uraz i będzie mógł już wkrótce ponownie korzystać z usług Lennona.

"Aron doznał urazu na piątkowym treningu i nie mógł być w pełni sił na mecz z United. Kontuzja dotyczy jego kolana. Dokładnie ocenimy jak długo będzie musiał pauzować dopiero dzisiaj, kiedy prawdopodobnie będziemy wiedzieć jak duży jest stopień urazu."