W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Kobbie Mainoo i Mason Mount z powodu kontuzji nie dokończyli niedzielnego meczu z Tottenham Hotspur (0:3). Występ obu zawodników w starciu z FC Porto w Lidze Europy stoi pod znakiem zapytania.
» Mason Mount w meczu z Tottenhamem doznał urazu głowy | Fot. Press Focus
Mainoo zszedł z boiska w końcówce pierwszej połowy, chwilę po tym jak Bruno Fernandes obejrzał czerwoną kartkę. Nie była to jednak zmiana podyktowana względami taktycznymi. Anglik z powodu urazu udał się od razu do szatni.
W miejsce Mainoo na boisku pojawił się Mason Mount. Anglik w drugiej połowie doznał urazu głowy po ostrym wejściu Radu Dragusina.
– Trudno mi powiedzieć w tym momencie – stwierdził Ten Hag na antenie MUTV, kiedy zapytano go, czy Mainoo i Mount będą dostępni na mecz z FC Porto.
– Muszę dowiedzieć się nieco więcej na ten temat. Kiedy piłkarz schodzi przed przerwą, to jest to powód do zmartwień.
– Widziałem też, co stało się Masonowi. Krwawił, więc to jasne, że miał problemy. Musimy zobaczyć, jak poradzą sobie w kolejnych dniach – stwierdził Ten Hag.
Manchester United w tym tygodniu czekają dwa spotkania. W czwartek zespół zagra z FC Porto w Lidze Europy, a w niedzielę drużyna zmierzy się na wyjeździe z Aston Villą w 7. kolejce Premier League.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
Czarny82r: Nie ma znaczenia wyjściowa 11. Bez jakiegokolwiek stylu gry dostaniemy kolejne lanie. Niedługo każdy piłkarz będzie potrzebował wizyty u terapeuty żeby się odblokować.
No spoko, ciekawe kim zagramy. Chciałbym zobaczyć duet Zirkzee-Hojlund naraz na boisku ale to trochę zbyt ofensywne dla naszego trenera. Chociaż piszę że chciałbym zobaczyć, ale raczej nie będę oglądał.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.